Polska

Była żona Macieja Kurzajewskiego zdobyła się na bolesne wyznanie. „Ja wiem, jak to jest, gdy nie ma dokąd uciec”

Była żona Macieja Kurzajewskiego podzieliła się osobistym wyznaniem. Paulina Smaszcz-Kurzajewska podczas programu Kwarantanna Live, opowiadała, o swoich przeżyciach z przeszłości. Ja wiem, jak to jest, gdy nie ma dokąd uciec – odważnie wyznała kobieta.

Była żona Macieja Kurzajewskiego została zaproszona do programu, Kwarantanna Live. Podczas rozmowy z dziennikarzem kobieta opowiadała o swojej trudnej przeszłości. Nie brakowało mocnych słów i osobistych wyznań.

Była żona Macieja Kurzajewskiego w programie Kwarantanna Live

Paulina Smaszcz-Kurzajewska to bardzo barwna i niezwykle wyrazista osobowość. Dziennikarka nie stroni od kontrowersyjnych wypowiedzi i mocnych słów. Nie boi się konfrontacji, i nade wszystko ceni sobie szczerość. W związku z tym, w ostatnim czasie została zaproszona do programu Kwarantanna Live, gdzie opowiadała o swojej przeszłości i wyrażała opinie na temat bieżącej sytuacji w kraju.

W trakcie rozmowy Marcin Cejrowski zapytał Paulinę, co sądzi na temat działań Kai Godek i zmian, które pragnie wprowadzić. Była żona Macieja Kurzajewskiego wyznała, że nie popiera projektu, który ostatnio ponownie trafił do sejmu. Padło wiele mocnych słów.

Paulina Smaszcz-Kurzajewska przeciwna projektowi Kai Godek

Pytanie, na temat ustawy antyaborcyjnej zaogniło rozmowę między Pauliną a dziennikarzem prowadzącym. Była żona Macieja Kurzajewskiego wyrażała swoje oburzenie i niezadowolenie w związku z planowanymi zmianami w ustawie.

– To, co jest najgorsze, to promuje to kobieta. Nikt nie zauważył, że to jest kobieta. Kobieta, która nie zaznała gwałtu, nie zaznała przemocy i nie ma na wychowaniu dzieci z upośledzeniem – mówiła Paulina Smaszcz-Kurzajewska, jak podaje pudelek.pl.

Jednak nie do końca miała rację, ponieważ Kaja Godek jest matką niepełnosprawnego dziecka i to właśnie macierzyństwo skłoniło ją do walki o zmianę treści ustawy.

W dalszej części programu dowiadujemy się, że Paulina nie miała łatwego dzieciństwa.

– Ja jestem z rodziny przemocowej. W moim dziecięcym domu się biło. Wszystkich. Ja wiem, jak to jest, gdy nie ma dokąd uciec– podkreśla dziennikarka.

To smutne, że tak wiele osób dotyka przemoc w miejscu, gdzie każdy z nas powinien czuć się najbezpieczniej. Jednak w obecnych czasach istnieje wiele instytucji, które pomagają osobom w trudnej sytuacji. Jeżeli znasz kogoś, albo sam potrzebujesz pomocy, możesz zgłosić się do Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie, gdzie uzyskasz darmową pomoc.

Źródło: lelum.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Teheran mówi o sukcesie. Izrael gotowy do uderzenia

Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…

3 tygodnie temu

Brutalny atak na biskupa. Dźgał nożem bez ustanku

Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…

3 tygodnie temu

Groszowa waloryzacja emerytur! Jakie podwyżki emerytur dla seniorów w 2025 roku?

Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…

3 tygodnie temu

Jagatowo. Miał zabić żonę i uciec. Trwa policyjna obława. Jest apel o „wzmożoną ostrożność”

W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…

3 tygodnie temu

Nie żyje Jadwiga Staniszkis. Profesor miała problemy ze zdrowiem

Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Przed śmiercią zmagała się z chorobą. Wybitna socjolożka oraz analityczka…

3 tygodnie temu

Niska inflacja odbije się na emerytach. Dostaną mniej pieniędzy?

Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Narodowy Bank Polski, w najbliższych latach szykuje się rekordowo…

3 tygodnie temu