Polska

Autobus z niemieckimi aktywistami zawrócony spod polsko-białoruskiej granicy

Policja zawróciła autobus, którym chciał wjechać do strefy stanu wyjątkowego. Najprawdopodobniej chodzi o autobus inicjatyw Seebruecke Deutschland i LeaveNoOneBehind, który zmierzał do granicy z Białorusią.

– Pojazd na niemieckich numerach rejestracyjnych zatrzymano na punkcie kontrolnym przed strefą stanu wyjątkowego — informuje Tomasz Krupa, rzecznik prasowy podlaskiej policji. – Nie było to zatrzymanie na zasadzie zatrzymania procesowego. Mówimy o kontroli drogowej. Policjanci zawrócili autokar, który chciał jechać w kierunku granicy — dodaje Krupa i wyjaśnia, że żadna z osób, które podróżowały autobusem, nie posiadała dokumentów uprawniających do wjazdu do strefy.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, autobus na niemieckich numerach kontrolowano również w oddalonym o ok. 70 km od Kuźnicy Michałowie. Podróżowało nim 11 osób narodowości niemieckiej, które okazały legitymacje dziennikarskie.

Razem z autokarem jechała także toyota, którą podróżowało dwoje Polaków. Po wylegitymowaniu i sprawdzeniu bagaży pasażerów autobus odjechał w kierunku Białegostoku.

Niemieccy aktywiści przyjechali po migrantów

We wtorek agencja dpa poinformowała, że polska policja zatrzymała autobus niemieckich aktywistów uchodźczych, którzy zmierzali do granicy z Białorusią. Niemieccy aktywiści inicjatyw Seebruecke Deutschland i LeaveNoOneBehind pierwotnie planowali zabrać migrantów ze sobą w drogę powrotną do Niemiec. Zostali zawróceni kilka kilometrów przed przejściem granicznym w Kuźnicy.

Polska ogłosiła stan wyjątkowy w trzykilometrowej strefie wzdłuż granicy. Organizacje pomocowe nie mają tam wstępu. Wcześniej aktywiści przekazali polskiej organizacji artykuły pomocowe, takie jak buty zimowe i koce.

Pierwotnie niemieccy aktywiści planowali zabrać migrantów ze sobą w drogę powrotną do Niemiec. Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ostrzegło jednak, że „nieuprawniony transport i ewentualny nieuprawniony wjazd” mogą pociągnąć za sobą konsekwencje karne.

– Chcemy wysłać tutaj znak solidarności. To dzień, w którym upadł mur (berliński), i ważne jest, abyśmy wybrali prawa człowieka, zamiast murów”. Europa nie powinna pozwolić sobie na szantaż ze strony „dyktatora” – powiedział rzecznik grupy Seebruecke Deutschland i LeaveNoOneBehind Ruben Neugebauer.

Źródło: onet.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Teheran mówi o sukcesie. Izrael gotowy do uderzenia

Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…

2 tygodnie temu

Brutalny atak na biskupa. Dźgał nożem bez ustanku

Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…

2 tygodnie temu

Groszowa waloryzacja emerytur! Jakie podwyżki emerytur dla seniorów w 2025 roku?

Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…

2 tygodnie temu

Jagatowo. Miał zabić żonę i uciec. Trwa policyjna obława. Jest apel o „wzmożoną ostrożność”

W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…

2 tygodnie temu

Nie żyje Jadwiga Staniszkis. Profesor miała problemy ze zdrowiem

Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Przed śmiercią zmagała się z chorobą. Wybitna socjolożka oraz analityczka…

2 tygodnie temu

Niska inflacja odbije się na emerytach. Dostaną mniej pieniędzy?

Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Narodowy Bank Polski, w najbliższych latach szykuje się rekordowo…

3 tygodnie temu