Alarm 2. stopnia, jest zagrożenie powodziowe. Pierwsze uderzenie na północy Polski

Prognoza pogody zapowiada wyjątkowo ulewne deszcze, w niektórych rejonach Polski może być wyjątkowo niebezpiecznie. Na północy kraju zapowiadane jest podniesienie się poziomu wód, może dojść do powodzi.

Prognoza pogody niestety nie rozpieszcza, a szczególnie mieszkańców północy kraju. W efekcie zapowiedzi meteorologów ogłoszono alarmy powodziowe. Poziom wody może się podnieść powyżej wartości uważanych za ostrzegawcze. Fala ulew ma przetoczyć się przez cały kraj.

Prognoza pogody może wzbudzać poważne obawy

W zależności od regionu i zapowiadanych w nim temperatur opady mogą przybrać formę deszczu, deszczu ze śniegiem lub samego śniegu. Ulewy mają ominąć jedynie południowo-wschodnią część kraju. Reszta Polakow może spodziewać się pogody niesprzyjającej spacerom. Wyjątkowo niebezpiecznie będzie na północy kraju.

Urząd Morski w Gdyni po otrzymaniu danych meteorologicznych zdecydował się ogłosić alarm przeciwpowodziowy dla przybrzeżnych gmin (z wyłączeniem Elbląga). Władze Gdańska uspokajają mieszkańców, że służby cały czas są w gotowości i monitorują sytuację. Zaleca się jednak śledzenie komunikatów, które wydało również IGMW.

IMGW wydaje alarmy, zagrożenie powodziowe drugiego stopnia

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że poziom wód może podnieść się do rejonów ostrzegawczych, a w Zatoce Gdańskiej i okolicach, nawet przekroczyć stan alarmowy. Na razie, jak podają eksperci, podtopień nie stwierdzono, ale nie można wykluczyć, że po opadach do nich dojdzie. IMGW dokładnie opisało, które rejony będą najbardziej zagrożone.

Ostrzeżeniem drugiego stopnia objęte jest wschodnia część wybrzeża i morskie wody wewnętrzne RP, a także Zalew Wiślany od Nogatu, Elbląg, Nogat, oraz Zalew Wiślany od Elbląga do Pasłęki. Alarmy obowiązują od godz. 14:30 dnia 25.02, do godz. 14:30 następnego dnia. W przypadku wybrzeża wschodniego alarm trwa od godz. 10:00 dnia 25.02 do 9:00 dnia następnego.

Źródło: pikio.pl