Absurd, który nie mieści się w głowie. Jeśli nie masz 4 cyfr na prawie jazdy, to zapłacisz 500 złotych mandatu

Prawo jazdy dla wielu osób jest niezbędnym dokumentem, bez którego nie wyobrażają sobie codzienne życia. Nie tyczy się to jedynie profesjonalnych kierowców. Jeden przepis naraża nas na mandat, jeżeli tylko na naszym dokumencie nie ma odpowiednich czterech cyfr.

Prawo jazdy w dzisiejszych czasach jest naprawdę drogim przedsięwzięciem, ponieważ sam kurs kosztuje nawet 1500 złotych, a dodatkowo musimy do tego jeszcze doliczyć 200 złotych za badanie lekarskie, a także egzaminy z ewentualnymi poprawkami. Jednak nawet posiadanie przy sobie prawa jazdy, kiedy kierujemy pojazdem, nie daje nam gwarancji, że nie dostaniemy mandatu. Wszystko przez jeden szczegół.

Nie da się ukryć, że prawo w wielu przypadkach potrafi być prawdziwie abstrakcyjne, a niektóre przepisy nijak nie mają się do rzeczywistości i tak też jest w tym przypadku. Niestety, wiele osób nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.

Mandat za prawo jazdy z nieodpowiednimi cyframi

Może i brzmi to niedorzecznie, ale tak właśnie może się zdarzyć. Nasze dokumenty posiadają wiele oznaczeń, które dla przeciętnego człowieka nie oznaczają nic konkretnego, ale tak naprawdę każde z nich znajduje się tam z jakiegoś powodu. W tym przypadku mowa jest o cyfrach, które określają, w jakich warunkach możemy prowadzić samochód.

Chodzi o oznaczenia dotyczące naszej ewentualnej wady wzroku, ponieważ podczas naszego badania lekarz może określić, czy możemy prowadzić auto w okularach, a może jedynie w soczewkach kontaktowych, albo w tym i w tym. Jednak co w momencie, kiedy nasze prawko określa, że musimy nosić okulary, a mamy założone soczewki?

W takim wypadku policjant ma prawo wlepić nam mandat w wysokości nawet 500 złotych i nic nie da tłumaczenie się, że soczewki, które mamy na oczach doskonale regulują naszą wadę. Wyróżniamy następujące oznaczenia: 01.02 dla soczewek kontaktowych, 01.01 dla okularów korekcyjnych oraz 01.06 dla okularów lub soczewek.

W takim wypadku stwierdzenie „wskaż mi człowieka, a ja znajdę na niego paragraf” zdaje się nad wyraz trafne, chociaż w wielu przypadkach zakrawa o prawdziwy absurd. Stan naszego portfela może się drastycznie uszczuplić, jeżeli lekarz zaznaczył niekorzystną dla nas opcję, a policjant bardzo będzie chciał znaleźć na nas jakiegoś haka.

Źródło: pikio.pl