Izę na miejscowym cmentarzu żegnały tłumy. Trumny były dwie, bo gdy kobieta zmarła, była w 5. miesiącu ciąży. Chłopczyk, który również poniósł tragiczną śmierć, miał mieć na imię Leon.
Izabela miała 30 lat. Osierociła 9-letnią córkę. Zostawiła pogrążonych w smutku męża, rodzinę, przyjaciół.
– „To jest średniowiecze” – złości się pani Ziuta Machna, która to była sąsiadką młodej dziewczyny. Znały się one dobrze i bardzo lubiły.
Sama kobieta mówi o tym, że Izę żegnały tłumy. Trumny zaś były dwie. Jedna dla Izy, druga dla Leosia.
– „Iza była zawsze uśmiechnięta, pomocna, oddana. Wszyscy wiedzieli o jej pasji do urody, pięknych fryzur, ale nie była próżna, po prostu od dziecka się tym interesowała. Była pracowita i odpowiedzialna” – wspomina koleżanka młodej kobiety.
Iza była fryzjerką. Salon pozostaje zamknięty, a na jego parapecie pali się znicz. Na stronie internetowej wciąż widnieje klepsydra, będąca ostatnim pożegnaniem młodej Izy.
Dosłownie pięć minut spacerem od salonu, znajduje się szpital gdzie doszło do tragedii:
– „Jedyną przesłanką kierującą postępowaniem lekarskim była troska o zdrowie i życie Pacjentki oraz Płodu. Lekarze i położne zrobili wszystko, co było w ich mocy, stoczyli trudną walkę o Pacjentkę i jej Dziecko” – napisano na stronie kliniki.
– „osobną sprawą jest ocena stanu prawnego w zakresie dopuszczalności przerywania ciąży. W tym miejscu należy jedynie podkreślić, że wszystkie decyzje lekarskie zostały podjęte z uwzględnieniem obowiązujących w Polsce przepisów prawa oraz standardów postępowania” – dodano w wyjaśnieniu.
Prawdziwą aferę rozpoczął jednak reportaż w programie „Uwaga” gdzie głos zabrała pacjentka, która leżała z Izą na jednym oddziale. Informacje, które przekazała wywołały burzę.
– „Słyszałam, że serce dziecka bije i dlatego nie mogą nic zrobić. Iza, dla mnie, jako laika, trafiła na oddział w dobrym stanie. Potem jej stan zaczął się pogarszać” – mówiła kobieta.
– „Zgłaszała, że się źle czuje. Lekarz mówił jej, że nie widzi nic niepokojącego. Potem znowu gorączka i kroplówka i nic więcej. W nocy klęczała na ziemi i wymiotowała. Na drugi dzień dowiedzieliśmy się, że Iza zmarła. Dla mnie to jest bulwersujące, karygodne, ona mogła żyć. Gdyby lekarze podjęli działania, gdyby się nią zaopiekowano” – podkreśliła pacjentka.
– „Może w końcu zamkną ten szpital, wiadomo nie od dziś, że to jest umieralnia. Na co oni czekali? Bali się przepisów aborcyjnych? Przecież ta dziewczyna mogła żyć. Strach zajść w ciążę” – dodała młoda kobieta.
– „Wyniki wskazują z dużym prawdopodobieństwem, jako przyczynę śmierci pacjentki, na wstrząs septyczny po obumarciu płodu oraz zakażenie, po przedwczesnym odejściu wód płodowych, jako przyczynę obumarcia płodu” – podała rzeczniczka.
Źródło: twojenowinki.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment