Wiadomości

Zamontował ukrytą kamerę w sypialni. Na nagraniu zobaczył, co jego żona robi z gosposią, kompletnie go zatkało

Ukryta kamera w domu pewnego małżeństwa ujawniła prawdę. Mężczyzna nie pożałował, że ją zamontował. To właśnie za jej pośrednictwem dowiedział się, co robi jego żona w towarzystwie domowej gosposi, podczas jego nieobecności w domu. Po obejrzeniu materiału mężczyzna był w prawdziwym szoku! A wszystko zaczęło się od zaginionego zegarka.

Pewne małżeństwo postanowiło zatrudnić studentkę pielęgniarstwa, by ta sprzątała w ich domu. Para była zadowolona z usług gosposi. Do czasu, gdy przepadł zegarek właściciela domu. Ten i podobne incydenty, przyczyniły się do niepokoju i braku zaufania do gosposi. A ostatecznie do zamontowania przez mężczyznę ukrytej kamery. Czuł, że coś jest nie tak.

Ukryta kamera pokazuje prawdę

Mężczyzna wyjechał w podróż służbową. Po powrocie postanowił zobaczyć, co działo się podczas jego nieobecności. Wówczas doznał pierwszego szoku – gosposia, sprzątająca sypialnię, zaczyna się zabawiać sama ze sobą – co więcej, przy użyciu erotycznych zabawek, należących do małżeństwa.

Następne ujęcia były jeszcze bardziej szokujące dla mężczyzny. Do gosposi dołączyła jego żona! Kobiety zaczęły się wspólnie zabawiać. Mężczyzna był naprawdę zdezorientowany, uznał jednak ich interakcje, za czysto mechaniczną i seksualną – kobiety się nie całowały.

Mieszane uczucia mężczyzny

Zdradzony mąż przyznał, że ukryta kamera wiele wyjaśniła. Po obejrzeniu filmiku, ten jednak poczuł się dziwnie. Z jednej strony było mu źle, że żona zataiła przed nim takie fakty, z drugiej z kolei, odczuwał podniecenie. Jak się okazało, mężczyzna był świadom, fantazji seksualnych swojej żony. Jego ukochana już od jakiegoś czasu fantazjowała o innych kobietach. W przeszłości rozmawiali już o ewentualnym trójkącie.

Mężczyzna ostatecznie przyznał, że nie czuje się zdradzony, a raczej oszukany. Ciężko było mu pogodzić się z faktem, że żona nie podzieliła się z nim swoimi zamiarami.

Źródło: lelum.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close