Narodowy Program Zdrowia został zaktualizowany. Kobiety nie będą zachwycone. Z zapisów programu zniknął bowiem punkt dotyczący „poprawy zdrowia prokreacyjnego”. Głos w tej sprawie zabrało nie tylko Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników, lecz także celebryci – m.im Margarett czy Maffashion.
O co tak naprawdę chodzi politykom zasiadającym na Wiejskiej? Z jednej strony rękami Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej zakazuje się w Polsce aborcji z przesłanek embriopoatologicznych, z drugiej z Narodowego Programu Zdrowia usuwa się leczenie… niepłodności.
Narodowy Program Zdrowia nie będzie wspierał rodzicielstwa
Od 22 października na ulicach całego kraju trwają protesty po ogłoszeniu przez Trybunał Konstytucyjny wyroku w sprawie zgodności z ustawą zasadniczą RP kwestii dokonywania zabiegu przerywania ciąży w przypadku stwierdzenia wad letalnych płodu. Protesty przybrały na sile w poprzednim tygodniu, gdy zostało ogłoszone uzasadnienie do wyroku, a sam wyrok opublikowano w Dzienniku Ustaw.
Okazuje się jednak, że to nie koniec zmian w kwestii prokreacji Polek i Polaków. Kolejną zmianą, jaką serwują nam politycy obozu rządzącego, jest usunięcie z Narodowego Programu Ochrony Zdrowia… leczenia niepłodności.
Jak informuje Pudelek, projekt zmian w NPZ został przedstawiony już w grudniu 2020 roku. Na liście nie znalazły się zapisy dotyczące leczenia niepłodności, edukacji seksualnej, kampanii na rzecz prokreacji oraz edukacji o zdrowiu prokreacyjnym.
Narodowy Program Zdrowia ze zmianami
Decyzja jest niezrozumiała, a w kontekście programu Za życiem oraz orzeczenia TK należy zadać sobie pytanie – czy leci z nami pilot i czego tak naprawdę chcą politycy. Jak informuje serwis Płodność.pl, w Polsce z problemem niepłodności boryka się ponad 1,5 miliona par. To ponad 10 proc. wszystkich osób w wieku produkcyjnym!
Swoje stanowisko w tej sprawie wydało Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników oraz Polskie Towarzystwo Medycyny Rozrodu i Embriologii. Opinia specjalistów wyraża skrajny sprzeciw wobec decyzji rządu.
Dotychczasowe działania w zakresie zdrowia prokreacyjnego, finansowane z budżetu państwa lub przez jednostki samorządowe przyniosły ogromne korzyści wielu parom, jak również kobietom i mężczyznom w wieku rozrodczym z osobna i winny być wspierane przez państwo i kontynuowane – czytamy w stanowisku ekspertów.
Gwiazdy zabierają głos
Oburzenie na temat politycznej decyzji słychać także w gronie znanych osób. Swoje stanowiska w tej sprawie wyrazili między innymi Margaret, Maffashion czy Zofia Zaborowska.
Żona polskiego siatkarza, Andrzeja Wrony, Zofia Zaborowska pisała w relacji na swoim Instagramie: – Co się dziej w tym kraju?! To jest równia pochyła! Serce mi się łamie, jak myślę o tych wszystkich kobietach pozostawionych bez najmniejszego wsparcia. Rządzą nami fanatycy i cholernie źli ludzie! Błagam, nie zapomnijcie o tym przy następnych wyborach… Jeśli w ogóle do nich dojdzie. – kwitowała aktorka.
Swoje stanowisko na Instagramie wyraziła także Maffashion, pisząc jedyni: czekam na kolejne wybory… pod swoim postem.
Посмотреть эту публикацию в Instagram
Źródło: lelum.pl
