Rafał Trzaskowski przekonuje w czasie kampanii wyborczej, że Donalda Tuska nie ma już w polskiej polityce. Nie oznacza to jednak, że były premier nie komentuje polskiej polityki. Dziś postanowił wykpić propozycję Andrzeja Dudy, by stworzyć „koalicję polskich spraw”. Dłużna nie pozostała mu Beata Mazurek.
„Pod koniec kadencji Andrzej Duda chce zostać „patronem polskich spraw”. Strach pomyśleć patronem czyich spraw był przez pięć ostatnich lat” – napisał na Twitterze Donald Tusk. W ten sposób były przewodniczący Platformy Obywatelskiej komentował zaproszenie wystosowane przez Andrzeja Dudę do polityków PSL, Koalicji Polskiej i Konfederacji, by po wyborach prezydenckich spotkać się i wspólnie dyskutować na temat najważniejszych dla Polskich spraw.
Na reakcję polityków Prawa i Sprawiedliwości nie trzeba było długo czekać. Na słowa Tuska natychmiast zareagowała była rzeczniczka PiS, a obecnie europosłanka tej partii, Beata Mazurek. „Mówił, że ‘Polskość to nienormalność’, był ulubieńcem Merkel oraz patronem spraw niemieckich. Teraz kolejny raz prymitywnie insynuuje. Zawsze był bezczelny. Kompleksy i obsesję można leczyć” – grzmiała polityczna Prawa i Sprawiedliwości.
Mówił, że „Polskość to nienormalność”, był ulubieńcem Merkel oraz patronem spraw niemieckich. Teraz kolejny raz prymitywnie insynuuje. Zawsze był bezczelny. Kompleksy i obsesję można leczyć. https://t.co/vJ4otkde56
— Beata Mazurek (@beatamk) July 8, 2020
Źródło: se.pl