Czytelnik „GW” był świadkiem nietypowej interwencji policji – funkcjonariusze mieli zatrzymać nastolatków za to, że jeździli na hulajnogach wokół pomników Lecha Kaczyńskiego i ofiar smoleńskich. – Dwóch nastolatków kręciło się wokół pomnika, doszło do styku hulajnóg z pomnikiem smoleńskim – mówi „GW” policja. Zostali wylegitymowani.
Jak twierdzi świadek zdarzenia, wczoraj policja po krótkim pościgu, zatrzymała dwóch nastolatków w wieku 14 i 15 lat. Interweniowało kilku funkcjonariuszy. „Wyborcza” podjęła próbę uzyskania informacji od rzecznika policji ze Śródmieścia. W zamian szczegółów udzielił podkom. Piotr Świstak z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji. Okazuje się, że taka interwencja rzeczywiście miała miejsce.
– Dwóch nastolatków kręciło się wokół pomnika, doszło do styku hulajnóg z pomnikiem smoleńskim. Nastolatkowie zostali wylegitymowani, ale nikt nie zabrał im sprzętu – powiedział rzecznik, który poinformował także, chłopcy zostali pouczeni.
Źródło: onet.pl