Nastolatek zakażony koronawirusem znajduje się w takiej samej grupie ryzyka jak zakażone osoby po 60. roku życia? Niepokojące doniesienia, lekarze będą musieli stawić czoła jeszcze gorszemu problemowi.
Nastolatek zakażony koronawirusem znajduje się w ciężkim stanie. Do tej pory wiedzieliśmy, że osoby młode nie znajdują się w grupie ryzyka, chyba że ich organizm walczy z szeregiem wielu chorób. Coraz więcej przypadków to osoby młode.
Nastolatek cały czas przebywa na OIOMIE
Sytuacja osób zarażonych koronawirusem jest coraz gorsza. Szpitale cały czas walczą o odpowiednie zapotrzebowanie sprzętu medycznego i artykułów higienicznych. Wszystko jednak wskazuje na to, że w kolejnych dniach placówki będą musiały obsługiwać większą ilość pacjentów. Do tej pory wiedzieliśmy, że spora grupa ryzyka zaczynała się już od 60. roku życia, u 80-latków niebezpieczeństwo zgonu sięga nawet 16%. Jeśli doliczymy do tego problemy z krążeniem, cukrzycę, nałogi czy też nowotwory, takiej osoby w ogóle może nie udać się uratować.
Okazuje się, że wirus SARS-Cov-2 zaczął coraz dotkliwiej uderzać w osoby młodsze. Zgodnie z informacji z profilu „KIKŚ – Konflikty i katastrofy światowe”, gdzie na bieżąco umieszczane są informacje o koronawirusie nie tylko z Polski, ale i ze świata dowiadujemy się, że w Holandii ponad połowa zakażonych, która przebywa na OIOM ma mniej niż 50 lat. Znajduje się tam również 16-latek, którego stan jest ciężki i na tę chwilę lekarze walczą choć o małą poprawę, a w przyszłości wyzdrowienie.
Sytuacja pogarsza się w innych europejskich krajach
W Polsce najmłodszą osobą zakażoną okazało się być 8-letnie dziecko, którego stan oceniany jest na dobry. 4 dni temu testy na koronawirusa okazały się być pozytywne, maluch trafił do szpitala bez żadnych objawów chorobowych. Nic nie wskazuje na to, by jego stan miał się pogorszyć. Wracając do statystyk, sytuacja wygląda niepokojąco nie tylko w Holandii, ale i we Francji. Na tamtejszych OIOM-ach znajduje się ponad 300 osób, a ponad połowa z nich ma mniej niż 60 lat. Informacje potwierdził Jerome Salomon, francuski dyrektor generalny ds. zdrowia.
Analogicznie, we Włoszech dzieje się podobnie – coraz więcej pacjentów trafiających na oddziały intensywnej terapii jest w wieku 40-50 lat. Nie wiadomo, jak wyglądają statystyki w innych krajach.
Źródło: pikio.pl
