W czasie konferencji prasowej polityk nie szczędził ostrych słów pod adresem prokuratora generalnego. To już drugie spotkanie z dziennikarzami byłego premiera po wczorajszym zjeździe Rady Krajowej PO i ogłoszeniu informacji o przejęciu przywództwa w partii. Tusk przez ponad półtorej godziny odpowiadał na pytania prasy.
- – Minister sprawiedliwości wraz ze swoją żoną oczekują haraczu, bo wsadzą kogoś do więzienia – mówił dzisiaj na konferencji prasowej Tusk, odnosząc się do sprawy opisanej przez Onet
- Przemysław Krych, twórca funduszu Griffin Real Estate, największego gracza na polskim rynku nieruchomości komercyjnych, został zatrzymany przez CBA w 2017 r. Wywiad z nim na początku lipca przeprowadził Andrzej Stankiewicz
- Biznesmen ujawnił, że tuż przed aresztowaniem zgłosił się do niego posłaniec z ofertą korupcyjną. Krych miał zapłacić 1,5 mln euro za brak problemów.
- Prokuratura przekonuje, że ws. biznesmena dysponuje licznymi dowodami, również podsłuchami telefonicznymi
– Minister sprawiedliwości wraz ze swoją żoną oczekują haraczu, bo wsadzą kogoś do więzienia, a oni z uchwałami [chodzi o nową uchwałę władz PiS, zakazującą nepotyzmu działaczom tej partii – red.]. Co się stało ludzie? Czy wam pasuje taka sytuacja, że przechodzimy codziennie do porządku nad takimi skandalami? Nigdy nie byliśmy świadkami czegoś takiego – ocenił Donald Tusk podczas konferencji prasowej.
Chodzi o sprawę Przemysława Krycha opisaną przez Onet. Twórca funduszu Griffin Real Estate, największego gracza na polskim rynku nieruchomości komercyjnych, został zatrzymany przez CBA w 2017 r. Prokuratura oskarżyła go wtedy o korupcję. Według śledczych Krych miał oferować łapówkę ówczesnemu senatorowi PiS. Sam oskarżony do winy się nie przyznawał.
W późniejszym wywiadzie udzielonym Andrzejowi Stankiewiczowi biznesmen ujawnił, że tuż przed aresztowaniem zgłosił się do niego posłaniec z ofertą korupcyjną — wolność za pieniądze. Krych miał zapłacić 1,5 mln euro za brak problemów. Potem posłaniec miał powtórzyć swoją ofertę drugi raz, zaraz po tym, gdy Krych trafił do aresztu, gdzie spędził pół roku.
Biznesmen twierdził, że po wyjściu na wolność zgłosił się do niego były rzecznik PiS Adam Hofman z ofertą spotkania ze Zbigniewem Ziobrą i jego żoną Patrycją Kotecką. Krych w wywiadzie nie powiedział wprost, że prokurator generalny i jego żona oczekiwali haraczu – tak jak to przedstawił były premier. Biznesmen o próbę wymuszenia oskarżył kontrowersyjnego biznesmena Krzysztofa Porowskiego, który powoływał się na swe wpływy w CBA i ABW.
Informacje ujawnione przez Krycha na początku lipca skomentowała prokuratura. W stanowisku podkreślono, że Przemysław Krych „jest jednym z kilkunastu oskarżonych w sprawie dotyczącej korupcji i powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych, m.in. w Izbie Administracji Skarbowej w Krakowie, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Ministerstwie Skarbu Państwa, Ministerstwie Zdrowia, Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Areszcie Śledczym w Krakowie oraz u Prezesa Zarządu PKP Polskie Linie Kolejowe SA”.
Prokuratura zarzuca biznesmenowi wręczenie miliona zł łapówki. „Na postawienie zarzutów w tej sprawie pozwoliły liczne dowody, w tym dokumentacja bankowa, niebudzące wątpliwości podsłuchy rozmów telefonicznych” – czytamy w oświadczeniu.
„Działania operacyjne w sprawie Przemysława K. zostały zainicjowane przez CBA jeszcze w 2015 r., za rządów poprzedniej koalicji PO–PSL” – dodaje prokuratura.
Źródło: onet.pl