Do tragedii doszło w gminie Czarny Dunajec w Małopolsce. 9-latek trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie. Jadąc na quadzie, chłopiec uderzył w nadjeżdżający samochód.
Wpadł prosto pod samochód
Chłopiec jechał na quadzie bez nadzoru dorosłych. Nie miał także odpowiedniego stroju ochronnego i kasku. Kiedy wyjechał z bocznej drogi na główną, wpadł prosto pod koła nadjeżdżającego pojazdu. Świadkowie zaznaczają, że kierowca samochodu nie miał szansy wyhamować na czas.
Trwa walka o życie chłopca
9-latek został od razu przetransportowany śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Krakowie-Prokocimiu. Według doniesień „Gazety Krakowskiej”, zanim chłopcu udzielono pomoc w szpitalu, dwukrotnie miał zapaść. Jak mówią lekarze, jego stan jest bardzo ciężki.
Natomiast kobieta kierująca samochodem nie odniosła większych obrażeń. Z ustaleń policji wynika, że w czasie wypadku była trzeźwa.
Miejmy nadzieję, że uda uratować się życie 9-latka.
Źródło: popularne.pl