Wiadomości

Tragedia nad morzem. Piorun trafił w sześć osób na plaży. 15-latek „jakby wyleciał w powietrze”.

Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło na plaży Orchard Beach w Nowym Jorku. Sześć osób trafiło do szpitala po tym, jak podczas burzy uderzył w nie piorun. Rannych jest troje dzieci.

W ostatnich dniach w Nowym Jorku panują okropne upały. W regionie wydano nawet specjalne ostrzeżenia dotyczące wysokich temperatur, które sięgają 38 stopni Celsjusza. Mieszkańcy szukając ochłody, tłumnie zbierają się na plaży. Z pewnością nie spodziewali się, że w czasie wypoczynku zaskoczy ich nagłe załamie pogody.

Jak informuje NBC News, do niebezpiecznego zdarzenia doszło po 17:00 na plaży Orchard Beach. Ratownicy widząc nadciągającą burzę i obawiając się o bezpieczeństwo plażowiczów, apelowali o jak najszybsze wyjście z wody i opuszczenie plaży. Nagła burza pojawiła się jednak tak szybko, że nie każdy zdążył uciec.

W pewnym momencie piorun trafił w sześcioro plażowiczów, w tym trójkę dzieci. Każda osoba została ranna. Trafili oni do szpitala Jacobi Medical Center w Nowym Jorku.

Wedle lokalnych mediów najbardziej ucierpiał 15-letni chłopak, w którego piorun uderzył bezpośrednio. Jak mówią świadkowie zdarzenia, chłopak w momencie uderzenia „jakby wyleciał w powietrze”. Policja przekazała, że u 15-latka doszło do chwilowego akcji serca. W krytycznym stanie trafił do szpitala.

Jedną z ofiar był też 5-latek. Jak przekazał jego ojciec, dziecko jest już w dobrym stanie. Nie podano jednak informacji o stanie zdrowia pozostałych rannych.

Jak podaje Narodowa Służba Pogodowa, piorun zabija średnio 49 osób rocznie w USA. Szanse na trafienie piorunem w ciągu życia wynoszą 1 na 15 300.

Źródło: twojenowinki.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close