Wiadomości

To się porobiło. Kasia Tusk poparła pomysł Szumowskiego. Co na to ojciec?!

Kasia Tusk nie ucieka od deklarowania poglądów politycznych, jednak robi to zazwyczaj w sposób subtelny. Nikogo ostro nie krytykuje, nie ocenia, ale i personalnie nikogo nie popiera. Obecnie tematem rozgrzewającym opinię publiczną jest nałożony przez rząd obowiązek noszenia maseczek na twarzy. Wiele osób, w tym spora część opozycji neguje obostrzenie ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. W tym gronie nie znajduje się jednak córka byłego premiera, która otwarcie napisała, co myśli na ten temat. Pytanie, czy ojciec, który nie pała sympatią do PiS będzie zadowolony…

To się porobiło. Kasia Tusk poparła pomysł Szumowskiego. Co na to ojciec?!

– Zasłanianie twarzy w miejscach publicznych (…) zachowywanie dystansu, ochrona osób starszych (…) – to nowe zasady, z którymi musimy nauczyć się żyć – mówił w ostatnim tygodniu minister Szumowski. Od tego czasu przywykliśmy do widoku ludzi w maseczkach na ulicach. Nikt już się nie dziwi, a tych, którzy łamią nakazy, czekają srogie kary.

Mimo to wiele osób twierdzi, że restrykcja ta nikomu nie służy i wypominają Szumowskiemu słowa wypowiedziane w lutym, że maseczki nie chronią przed zachorowaniem. Teraz jednak ministerstwo tłumaczy, że nie chodzi tylko o ochronę własną, lecz innych i o to, by wirusa nie roznosili nieświadomi nosiciele.

Co na ten temat sądzi córka Tuska? – Zacznę od tego, że nie moją rolą jest ocena tego, czy maseczki działają. Codziennie wypowiadają się na ten temat eksperci z tytułami naukowymi i, pewnie tak jak część z Was, również zauważyłam, że czasem przeczą sobie nawzajem. Zakrywanie ust i nosa od tego tygodnia jest jednak obowiązkowe, więc jakąkolwiek polemikę uważam w tym momencie za zbyteczną – poucza na własnym blogu. – Wspomnę tylko o George’u Gao, szefie chińskiego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób, który w wywiadzie dla renomowanego „Science” brak wymogu noszenia maseczek wskazał jako główny błąd popełniamy w Europie w walce z wirusowym kryzysem. – dodaje Kasia, co z pewnością spodobałoby się władzy. – Dla sceptyków powtórzę to, o czym słyszymy od ekspertów – chronimy siebie i innych nie przed samymi wirusami, ale przed zawierającymi je kroplami śliny – kwituje.

 

Посмотреть эту публикацию в Instagram

 

Zdjęcia w maseczkach na twarzy wciąż budzą na Instagramie pewne rozbawienie. Czy tego chcemy czy nie, stały się one jednak stałym elementem stroju, w którym wychodzimy na zewnątrz – nawet jeśli niektórym nie do końca pasują do „ałtfitu”. Na blogu, tradycyjnie przy okazji niedzielnego wpisu, dzielę się z Wami kilkoma uwagami na temat ich poprawnego używania. Przemycam też kilka psychologicznych mechanizmów, na które trzeba uważać aby nie wpaść w przesadę. Koronawirus zostanie z nami na dłużej – brońmy się przed nim ale kombinezony zostawmy medykom, pielęgniarkom i tym którzy naprawdę ich potrzebują. #quarantinelife

Публикация от MakeLifeEasier (@makelifeeasier_pl)

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close