Kinga Duda mieszka w Warszawie i żyje samodzielnie. No, prawie – na co dzień towarzyszy jej funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa. Oznacza to, że córka prezydenta nie musi martwić się o własny samochód. Jest wożona limuzyną, o której marzy niejeden polski kierowca! Co to za fura?
Kinga Duda została ostatnio przyłapana, gdy załatwiała sprawy na mieście. Nie była jednak sama – na co dzień towarzyszy jej państwowa ochrona. Obecność funkcjonariusza Służby Ochrony Państwa z pewnością ma wady i zalety, a do tych drugich można zaliczyć fakt, że córka prezydenta jest wożona limuzyną, której niejeden by pozazdrościł. O jakim aucie mowa?
Choć nie jest to auto marki premium, ten sedan przypadł do gustu wielu wysoko postawionym urzędnikom i politykom. To Volkswagen Passat B8 – aktualna generacja kultowej, niemieckiej limuzyny. Auto z przyciemnianymi szybami gwarantuje prywatność a słynna już jakość i komfort Passata sprawia, że pasażerowie nie mają na co narzekać. Volkswagen będący dla wielu kierowców liderem klasy średniej to doskonały wybór, gdy nie chcemy rzucać się w oczy.
Jak przystało na auto dla VIP-ów, Passat tej generacji może mieć pod maską potężne silniki. Topowy model napędzany jest motorem 2.0 TSI o mocy 280 KM, a napęd trafia na wszystkie 4 koła. Popularnym wyborem był również diesel 2.0 TDI, który generuje od 150 do 240 KM. Podróż na tylnej kanapie umila również wyposażenie, takie jak osobna strefa automatycznej klimatyzacji czy opcjonalne roletki przeciwsłoneczne w drzwiach.
Ile kosztuje taki Passat?
Ikona klasy średniej wydaje się być kompromisem, gdy porównamy ją do aut klasy premium, ale na tle swojego segmentu nie jest najtańsza. Kilkuletni, dobrze wyposażony Passat kosztuje około 100 000 zł, a ceny tego przedliftingowego modelu w salonie nierzadko sięgały 200 000 zł. Bazowe, niemal o połowę tańsze konfiguracje były bardziej przystępne, ale takich aut raczej nie zobaczymy we flocie Służby Ochrony Państwa.
Źródło: se.pl