Wiadomości

Szymon Hołownia o miłości do żony. Padły piękne słowa

„Nasza miłość to nie mydlana telenowela, czy emocjonalny psychothriller. To droga” – napisał Szymon Hołownia o niezwykłym uczuciu do swojej żony. Czas walentynek skłonił kandydata na urząd prezydencki do opisania zaskakującego początku znajomości z ukochaną, ślubu i pięknej codzienności związku, który tworzą.

„Poznaliśmy się sześć lat temu” – wspominał Szymon Hołownia. Na wojskowym lotnisku w Mińsku Mazowieckim nagrywano zdjęcia do programu, który prowadził dziennikarz. „Nie wiem skąd przyszedł mi do głowy pomysł, by namówić producentów »Mam Talent!«, żebyśmy część zdjęć nagrali na wojskowym lotnisku w Mińsku Mazowieckim. Załatwiono wszystkie zgody, przygotowano nam lotnicze kombinezony, pozwolono wsiąść do MiG-a (choć oczywiście – nie polecieć)” – napisał na Instagramie.

To właśnie w bazie lotniczej w Mińsku Mazowieckim pracuje żona Szymona Hołowni. Urszula Brzezińska-Hołownia jest pilotem myśliwca MiG-29. Początki znajomości, jak opisuje ją dziennikarz, były w pewien sposób magiczne. „W »domku pilota« zobaczyłem na jakiejś rozpisce jedno kobiece nazwisko. Zapamiętałem, bo wydało mi się to niezwykłe. Później »zalajkowałem« profil bazy, a portal społecznościowy przez swoje algorytmy zaproponował mi znajomość z Ulą Brzezińską, której nazwisko od razu skojarzyłem. Napisałem. Dostałem odpowiedź” – wyznał Szymon Hołownia.

Para pobrała się w styczniu 2016 roku w Rzymie. To był kameralny ślub w gronie najbliższych. „To był naprawdę nasz ślub – dziesięć najbliższych osób, zimowy Rzym” – opisał podniosłą uroczystość Szymon Hołownia. „I całe nasze życie jest »nasze«, takie jakie chcemy. Dwóm silnym osobowościom żyjącym tak blisko nie jest zawsze tylko łatwo, ale wiemy że jedno za drugie odda wszystko, że będąc żoną i mężem jesteśmy też swoimi najlepszymi przyjaciółmi, oparciem, że gramy do jednej bramki” – dodał.

Nie zabrakło też ciepłych słów, w których Szymon Hołownia opisał swoją ukochaną żonę.”Ula to wspaniała kobieta. Imponuje mi, budzi mój podziw. To najlepszy doradca, niedościgły wzór spokojnej pewności, w żartach – mistrzyni zwięzłej pointy. Ale przede wszystkim – to moja kochana, piękna Ula. Wspaniała mama Mani (i bez wątpienia – miłość życia zapatrzonego w nią jak w obraz innego z naszych domowników, Grafita)” – napisał dziennikarz.

„Nasza miłość to nie mydlana telenowela, czy emocjonalny psychothriller. To droga: proste i zakręty, a na tej drodze ciepłe światło, wspieranie się, ciekawość, wieczorne rozmowy przy winie, zmęczenie gdy Mania nie chce spać, duma z siebie nawzajem, przytulenie na odnowienie sił” – czytamy w poruszającym wpisie. „Całe życie żyłem ze słów, a tylko ona jedna potrafi sprawić, że od tych sześciu lat brakuje mi ich, żeby powiedzieć: »dziękuję« – dodał na koniec.

 

Посмотреть эту публикацию в Instagram

 

Poznaliśmy się sześć lat temu. Nie wiem skąd przyszedł mi do głowy pomysł, by namówić producentów „Mam Talent!”, żebyśmy część zdjęć nagrali na wojskowym lotnisku w Mińsku Mazowieckim. Załatwiono wszystkie zgody, przygotowano nam lotnicze kombinezony, pozwolono wsiąść do MiG-a (choć oczywiście – nie polecieć). W „domku pilota” zobaczyłem na jakiejś rozpisce jedno kobiece nazwisko. Zapamiętałem, bo wydało mi się to niezwykłe. Później „zalajkowałem” profil bazy, a portal społecznościowy przez swoje algorytmy zaproponował mi znajomość z Ulą Brzezińską, której nazwisko od razu skojarzyłem. Napisałem. Dostałem odpowiedź. W styczniu obchodziliśmy czwartą rocznicę ślubu. To był naprawdę nasz ślub – dziesięć najbliższych osób, zimowy Rzym (to zdjęcie, dzień wcześniej, zrobił mój brat). I całe nasze życie jest „nasze”, takie jakie chcemy. Dwóm silnym osobowościom żyjącym tak blisko nie jest zawsze tylko łatwo, ale wiemy że jedno za drugie odda wszystko, że będąc żoną i mężem jesteśmy też swoimi najlepszymi przyjaciółmi, oparciem, że gramy do jednej bramki. Ula to wspaniała kobieta. Imponuje mi, budzi mój podziw. To najlepszy doradca, niedościgły wzór spokojnej pewności, w żartach – mistrzyni zwięzłej pointy. Ale przede wszystkim – to moja kochana, piękna Ula. Wspaniała mama Mani (i bez wątpienia – miłość życia zapatrzonego w nią jak w obraz innego z naszych domowników, Grafita). Nasza miłość to nie mydlana telenowela, czy emocjonalny psychothriller. To droga: proste i zakręty, a na tej drodze ciepłe światło, wspieranie się, ciekawość, wieczorne rozmowy przy winie, zmęczenie gdy Mania nie chce spać, duma z siebie nawzajem, przytulenie na odnowienie sił. Całe życie żyłem ze słów, a tylko ona jedna potrafi sprawić, że od tych sześciu lat brakuje mi ich, żeby powiedzieć: „dziękuję”. ? #Walentynki

Публикация от Szymon Hołownia (@szymon.holownia)

Szymon Hołownia jako kandydat na prezydenta

Dziennikarz na początku grudnia 2019 w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim oficjalnie ogłosił start w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Jako priorytetowe określił m.in. kwestie związane z ekologią oraz rozdziałem kościoła i państwa.

Szymon Hołownia od kilkunastu lat był prowadzącym show TVN „Mam Talent!”. Urodzony w Białymstoku pisarz i publicysta dwukrotnie przebywał w nowicjacie zakonu dominikanów. Jego powołaniem okazało się jednak małżeństwo. Para wraz z 2-letnią córką Manią mieszka w domu pod Warszawą.

1

Szymon Hołownia o miłości do żony. Padły piękne słowa

2

Szymon Hołownia o miłości do żony. Padły piękne słowa

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close