Irma Coltro to kobieta, która w ostatnich dniach wykazała się niebywałą wręcz odwagą i wewnętrzną siłą, która jest niebywała zwłaszcza u ludzi w jej wieku. Wigoru mógłby jej pozazdrościć niejeden nastolatek. Zdecydowała się ona pracować jako wolontariusz w Afryce, choć z pewnością czeka ją tam wiele niedogodności.
Irma Coltro ma 93 lata, a kilka dni temu podjęła jedną z najważniejszych decyzji w życiu. Zdecydowała, że wyleci do Afryki, gdzie będzie pomagać najbardziej potrzebującym. Na takie misje rzadko decydują się ludzie o wiele młodsi, jednak tym razem okazało się, że wiek nie ma znaczenia, jeśli ma się dobre serce i chęci do działania.
Jakiś czas temu emerytka zdecydowała, że wesprze sierociniec w odległej Kenii. Póki co robiła to jednak z domu, pomagając biednym dzieciom finansowo. Po pewnym czasie doszła jednak do wniosku, że powinna zrobić coś więcej dla najbiedniejszych i wziąć sprawy w swoje ręce. Postanowiła, że wiek nie będzie przeszkodą w czynieniu dobra i wybrała się do Afryki, gdzie będzie wolontariuszką – prawdopodobnie jedną z najstarszych osób, które wybrały się na ten kontynent, by pomagać potrzebującym.
Irma Coltro – jedna z najstarszych wolontariuszek
Włoszka nie chciała afiszować się ze swoimi zamiarami, planując wylecieć do Kenii w pełni anonimowo. Nie udało jej się tego dokonać przez… pożegnanie z rodziną.
Na lotnisku pojawili się najbliżsi seniorki, którzy pojawili się w celu pożegnania się z nią przed jej dłuższą nieobecnością. Wśród znalazła się jej wnuczka, Elisa, która postanowiła podzielić się nieprawdopodobną historią z własną babcią w roli głównej na Facebooku. Sama jednak nie spodziewała się, że opisane przez nią wydarzenie osiągnie tak wielką sławę na całym świecie i stanie się tematem rozmów ludzi ze wszystkich zakątków świata.
Irma Coltro bardzo chciała dokonać swojego celu i nie zależało jej na tym, żeby cały świat dowiedział się o jej dobrym sercu, wystarczała jej satysfakcja ze spełnionego dobrego uczynku. 93-latka, która od ponad 25 lat jest wdową, postanowiła wybrać się do Kenii na trzy tygodnie. Trudy wyprawy razem z nią znosić będzie jej córka, która ma pomóc w zminimalizowaniu wszelkich niedogodności, jakie mogłyby spotkać starszą kobietę w odległej podróży na dziki kontynent.
Wnuczka Irmy postanowiła także podzielić się swoimi przemyśleniami na temat podróży babci.
– To moja babcia Irma. To 93-letnia dziewczyna, która wyjechała dziś wieczorem do Kenii. Nie na wakacje w celach wypoczynkowych, lecz do wioski, do dzieci z sierocińca. Uważam, że powinniśmy zachować w sobie nieco niewinności… spójrzcie na nią. Kto może ją zatrzymać? Bardzo ją kocham. – skomentowała młoda kobieta.
Źródło: pikio.pl