Strzały w trakcie policyjnej interwencji w miejscowości Śląsko w powiecie Lipskim na Mazowszu. Jak dowiedzieli się dziennikarze RMF FM, zatrzymywany rzucił się z nożem na policjantów. Został postrzelony – zmarł w szpitalu. Policjant, który został ranny w szyję, także trafił do szpitala. Sprawca był dobrze znany policji.
Karetka pogotowia ratunkowego, zdjęcie ilustracyjne /Andrzej Stawiński /Reporter
22-letni policjant z komendy w Lipsku (Mazowieckie) śmiertelnie postrzelił 30-latka z pow. lipskiego, który w trakcie interwencji zachowywał się bardzo agresywnie i zranił nożem funkcjonariusza. Policjant przeszedł operację i przebywa w szpitalu.
Jak poinformowała w sobotę rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu Katarzyna Kucharska, do tragicznego zdarzenia doszło w piątek po godz. 22 na terenie pow. lipskiego. „W trakcie interwencji policyjnej doszło do zamachu na życie z jednego z policjantów. Został on dźgnięty nożem przez 30-letniego mężczyznę” – wyjaśniła rzeczniczka.
Dodała, że w związku z tym, iż mężczyzna był bardzo agresywny i realnie zagrażał życiu funkcjonariuszy, policjant oddał w jego kierunku strzał, który okazał się śmiertelny. Funkcjonariusz policji trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. Na miejscu zdarzenia był prokurator, pod którego nadzorem są prowadzone czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia. „Wszystko wskazuje na to, że policjanci działali zgodnie z przepisami” – zaznaczyła Kucharska.
Źródło: fakty.interia.pl
