Pracuje w stanie Alabama, gdzie w USA poziom szczepień przeciw COVID-19 jest najniższy. Dr Brytney Cobia przypomina jednak, że liczba chorych na COVID-19 w jej szpitalu, zwiększa się.
– “Pacjenci covidowi robią przed podłączeniem do respiratora błagają mnie o szczepionkę. Trzymam ich za rękę i mówię, jest już za późno” – opisuje kobieta w wyjątkowo chwytający za serce sposób.
W Alabamie od miesięcy dostępne są szczepionki firm Pfizer, Moderna i Johnson&Johnson. Jednak w Alabamie, ludzie niechętnie podchodzą do szczepień. Współczynnik wyszczepienia wynosi tam ledwie ponad 40%, podczas gdy w reszcie kraju to ponad 56%.
– “Przyjmuję do szpitala młodych, zdrowych ludzi z bardzo poważnymi infekcjami COVID-19. Jedną z ostatnich rzeczy, które robią przed intubacją, jest błaganie mnie o szczepionkę. Trzymam ich za rękę i mówię, że przepraszam, ale już za późno” – napisała.
Opisała również, że bardzo często gdy opisuje zgony bliskim, ci przyznają, że nie wiedzieli o skuteczności szczepień:
– “Myśleli, że to oszustwo, że to polityczne. Myśleli, że ponieważ mają określoną grupę krwi lub określony kolor skóry, nie będą tak ciężko chorować. Myśleli, że to tylko grypa. Ale mylili się” – przekazała lekarka. Warto mieć to na uwadze.
Źródło: twojenowinki.pl