Centrum Informacyjne Sejmu poinformowało PAP o tym, że do wicemarszałkini Sejmu wpłynął wniosek posła Łukasza Mejzy. Wiceminister poprosił w nim o udzieleniu urlopu.
Wniosek posła Łukasza Mejzy wpłynął w piątek 17 grudnia do wicemarszałkini Sejmu Małgorzaty Gosiewskiej. Wniosek, jak informuje Centrum Informacyjne Sejmu w rozmowie z PAP, nie został rozpatrzony.
CIS potwierdza, że wniosek urlopowy Łukasza Mejzy już wpłynął. Na razie jednak nie został rozpatrzony
Wiceminister sportu w ubiegłym tygodniu poinformował, że wystąpi o „urlop od wykonywania obowiązków poselskich”. Mimo deklaracji Łukasz Mejza uczestniczył w piątkowym posiedzeniu Sejmu, podczas którego m.in. uchwalono budżet państwa na 2022 rok.
Afera związana z Łukaszem Mejzą, który jest posłem niezrzeszonym, rozpoczęła się od publikacji Wirtualnej Polski. Portal ten w kilku artykułach opisał działalność dawnej firmy wiceministra sportu, która oferowała wyjazdy zagraniczne dla osób nieuleczalnie chorych – dorosłym i dzieciom. Kuracje, których skuteczność nigdy nie została potwierdzona, miały być stosowane u pacjentów z nowotworami, chorych na Parkinsona czy Alzheimera.
Za jeden wyjazd pacjenci musieli płacić co najmniej 80 tysięcy złotych. Oferowane przez firmę, bardzo kosztowne leczenie było nawet w tamtym czasie uznawane za niesprawdzone, a nawet niebezpieczne. Portal WP.pl opisało też historię pacjentów, które czuły się oszukane współpracą z firmą Mejzy.
Łukasz Mejza odniósł się do tych informacji na konferencji prasowej, która odbyła się 8 grudnia w Warszawie. Polityk określił ostatnie artykuły na swój temat mianem „największego ataku politycznego po 1989 roku”. – Atak ten jest wymierzony we mnie, ale jego celem jest obalenie większości rządowej – mówił.
Źródło: gazeta.pl