Wiadomości

Schetyna ws. nieobecności posłów na głosowaniu. „Nie będzie taryfy ulgowej”

Kara zawieszenia i kara finansowa muszą dać poważny impuls do tego, żeby w tak ważnych głosowaniach nie szukać usprawiedliwień i być zawsze na miejscu – powiedział lider PO Grzegorz Schetyna, odnosząc się do nieobecności posłów opozycji na głosowaniu ws. dołączenia do porządku obrad projektu ustawy sądowej.

Schetyna ws. nieobecności posłów na głosowaniu. "Nie będzie taryfy ulgowej"

  • Szef PO jest zdania, że tak ważne głosowania wymagają, aby „nie szukać żadnych usprawiedliwień i być zawsze na miejscu”
  • Schetyna krytykuje marszałek Sejmu Elżbietę Witek, która uznała list Komisji Europejskiej za nieistotny
  • Na spotkaniu w Lubinie szef PO zapowiedział chęć likwidacji podatku miedziowego. „On ciągle istnieje mimo obietnic polityków PiS”

Schetyna, który uczestniczył w sobotę w otwarciu biura poselskiego w Lubinie, pytany był przez dziennikarzy o powody nieobecności posłów opozycji na czwartkowym głosowaniu ws. dołączenia do porządku obrad projektu ustawy sądowej. Lider PO powiedział, że były one związane głównie z obecnością na protestach przed sądami w okręgach wyborczych posłów. – Kilka osób takie usprawiedliwiania składały – dodał.

Jego zdaniem, kara zawieszenia i kara finansowa muszą dać bardzo poważny impuls do tego, żeby w tak ważnych głosowaniach „nie szukać żadnych usprawiedliwień i być zawsze na miejscu”.

Schetyna dodał jednocześnie, że fakt, iż w innych klubach opozycyjnych była procentowo większa absencja, nie jest usprawiedliwieniem. – My patrzymy na siebie i bardzo twardo mówimy, że będziemy pilnować każdego głosowania. Wszystkie głosowania są ważne, a to było bardzo ważne – podkreślił.

– Tu nie będzie ze strony Koalicji Obywatelskiej, Platformy Obywatelskiej żadnej taryfy ulgowej. Szacunek dla tych tysięcy protestujących pod sądami musi pokazać naszą twardą reakcję w tej sprawie – dodał lider PO.

Nowelizacja ustawy sądowej – wątpliwości ws. procedowania

Schetyna pytany o list KE, w którym Komisja zwróciła się do polskich władz o wstrzymanie prac nad projektem nowelizacji do czasu przeprowadzenia konsultacji, przypomniał, że do pisma odniósł się już marszałek Senatu Tomasz Grodzki. – Usłyszeliśmy z ust marszałek Witek, że jest marszałkiem polskiego Sejmu i nie są ważne dla niej pisma od Komisji Europejskiej. To jest daleko idąca arogancja i to są zachowania, które po raz kolejny ustawiają nas na marginesie Unii Europejskiej. Coraz bardziej widzimy wrogie reakcje ze strony parlamentarzystów PiS – ocenił lider PO.

Z kolei poseł Piotr Borys zwrócił uwagę, że sejmowa komisja sprawiedliwości, która zajmowała się projektem ustawy o sądach, była pierwszą w historii komisją, która trwała osiem godzin.

– Komisja pod osłoną nocy wprowadzała zmiany niekonstytucyjne. Przestrzegaliśmy, że prace nad tą ustawa, która jednoznacznie łamie nasze zobowiązania wynikające z traktatu lizbońskiego, może skutkować odebraniem Polsce środków europejskich. Ten budżet jest w tej chwili negocjowany, ale w sprawozdaniach jest zastrzeżenie, że jeżeli w którymś z krajów członkowskich będzie łamana praworządność, wówczas te pieniądze mogą być albo zamrożone, albo zabrane – mówił poseł.

Dodał, że „te argumenty nie dochodziły do strony rządzącej, która w nocy wprowadziła wszystkie zmiany na komisji”. – Czeka nas teraz procedura Senatu, może przyjdzie jakieś otrzeźwienie – powiedział.

Początek kampanii prezydenckiej

Szef Platformy Obywatelskiej pytany był też o to, jak będzie przebiegać kampania prezydencka w regionach. – Będziemy na pewno prowadzić rozmowy z partnerami z Kolacji Obywatelskiej, żeby nasza kandydatka miała wsparcie całej Koalicji Obywatelskiej. Później wybór pełnomocników do prekampanii, przed ogłoszeniem wyborów, na poziomie regionów i powiatów – tłumaczył.

Zapowiedział też budowanie sieci biur, nie tylko poselskich i senatorskich, ale też partyjnych. – Zaczniemy robić to już od nowego roku, żeby rozpędzić przygotowania do kampanii, wtedy kiedy wybory zostaną ogłoszone – dodał Schetyna.

Podczas sobotniej konferencji posłowie KO zapowiedzieli też złożenie w styczniu w Senacie ustawy, która zlikwiduje podatek miedziowy. Schetyna przypomniał, że podatek miedziowy został wprowadzony w 2011 r. w trudnej sytuacji finansowej. – Ale ciągle istnieje, funkcjonuje, mimo obietnic polityków PiS. To jest twarde zobowiązanie, złożenie takiego projektu do laski marszałka Senatu. Jestem przekonany, że będziemy go procedować już w styczniu, żeby te pieniądze mogły być inwestowane w sam KGHM, ale też region – zapowiedział szef PO.

Źródło: onet.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close