Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział w czwartek, że zmianie ulegną zasady dotyczące kwarantanny i izolacji w związku z epidemią koronawirusa. – W przypadku kwarantanny chcemy zaproponować skrócenie czasu jej trwania do 10 dni – powiedział minister. Jak dodał, nie będzie też testów na koniec kwarantanny.
Koronawirus w Polsce. Krótsza kwarantanna
– Będziemy zmieniali zasady zarówno kwarantanny jak i izolacji. Dzisiaj po południu zostanie zaprezentowany pierwszy pakiet trzech lub dwóch rozporządzeń ministra zdrowia, który zmieni zarówno kwarantannę jak i izolację – zapowiedział na konferencji prasowej szef resortu zdrowia. Minister Niedzielski wskazał, że okres kwarantanny zostanie skrócony do 10 dni. – Mamy na to dowody z Norwegii, ale też z praktyki klinicznej, że taki okres izolacji jest bezpieczny i nie spowoduje wielkiego przyrostu ryzyka w stosunku do 14 dniowego okresu kwarantanny – podkreślił Niedzielski.
Epidemia COVID-19. Nie będzie testów na koniec kwarantanny
To niejedyne zmiany, jakie przygotował rząd. – Drugim novum w przypadku kwarantanny będzie rezygnacja z prowadzenia testów. Rezygnujemy z testów na obecność koronawirusa na koniec kwarantanny i izolacji – poinformował minister zdrowia.
Zdaniem Niedzielskiego „testy są ważnym zagadnieniem, w kontekście przygotowania do drugiej fali pandemii”. – Do tego, co wydarzy się we wrześniu, do potencjalnie zwiększonej liczby zachorowań musimy mieć przygotowaną infrastrukturę, aby wykonywać [testy – przyp. red.], tam gdzie one są niezbędne – dodał.
Obecnie w Polsce zwolnienie z kwarantanny następuje dopiero wtedy, gdy dwa kolejno następujące po sobie testy na obecność koronawirusa dają wynik negatywny. To sprawia, że osoby, które nie mają żadnych objawów zakażenia, czasami przebywają na kwarantannie nawet 50 dni. Tymczasem Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, by osoby bezobjawowe wracały do normalnego funkcjonowania już po 10-dniowej kwarantannie. Nowe zasady będą oznaczać znaczne ułatwienie dla osób, które zakażenie koronawirusem przechodzą bezobjawowo.
Kwarantanna. Nowe ustalenia
Krajowy konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych prof. Andrzej Horban wyjaśnił, że „osoby, które są na kwarantannie, czyli miały jakąś styczność [z osobą zakażoną – przyp. red.], a nie miały objawów klinicznych, praktycznie będą zwalniane z kwarantanny automatycznie”. Jak wyjaśnił, osoby, które będą miały objawy, będą musiały skontaktować się z lekarzem, prawdopodobnie będzie to lekarz POZ.
– Jeśli chodzi o pacjentów, którzy są chorzy i rozpoznani, to izolowaniem i zwalnianiem z izolacji zajmują się lekarze chorób zakaźnych lub w szpitalach jednoimiennych. Jeżeli ktoś nie ma objawów klinicznych lub ma bardzo mało nasilone, to jest właściwie zwalniany po 10 minimum 13 dniach od wystąpienia objawów – powiedział.
Epidemia koronawirusa. Restrykcje punktowe, a nie ogólnopolskie
– Będziemy wprowadzać restrykcje związane z epidemią punktowo, a nie w skali ogólnopolskiej – zapewnił z kolei wiceszef resortu zdrowia Waldemar Kraska. Wyjaśnił, że gospodarka i społeczeństwo nie jest w stanie udźwignąć ciężaru drugiego lockdownu. Dlatego też ministerstwo wprowadziło podział na strefy – czerwoną i żółtą, by nie stosować ogólnopolskich ograniczeń.
Wiceszef MSZ był też pytany o to, czy jego resort rozważa wprowadzenie obowiązkowych testów dla wracających z państw „dużego ryzyka” zarażenia koronawirusem, zamiast zakazywania lotów na tych kierunkach. – Przyjęliśmy strategię, że do takich krajów nie będziemy latać (…) Myślę, ze nasza strategia jest dobra – powiedział Kraska. Wyjaśnił też, że resort zdrowia nie ma w planach jej zmieniać i wprowadzić testy w miejsce zamknięcia połączeń.
Źródło: fakt.pl
