– Chciałbym, żeby intencje były opiekuńcze, żeby intencją było wsparcie dla kobiet w ciąży, ale żadne z działań tego rządu nie wskazuje, żeby to była ich intencja – powiedział się podczas konferencji prasowej Donald Tusk zapytany o rejestr ciąż, który planuje wprowadzić rząd. Informacje na ten temat opublikował we wtorek w mediach społecznościowych Krzysztof Brejza.
„Rząd wprowadza rejestrację ciąż. Wszelkie podmioty lecznicze będą wprowadzać do Systemu Informacji Medycznej info o pacjentkach z ciążami. Skierowałem w tej sprawie interwencję do Min. Zdrowia. Domagam się wyjaśnień: – kto zainicjował tę zmianę? – jaki jest jej faktyczny cel?” – napisał we wtorek na Twitterze senator KO Krzysztof Brejza.
Donald Tusk: W Polsce coraz częściej to prokurator ma prowadzić ciążę, a nie lekarz
Podczas środowej konferencji prasowej szef Platformy Obywatelskiej został zapytany o rejestr ciąż, który planuje wprowadzić rząd. – Gdyby to był inny rząd, można by mieć złudzenie, że chodzi o poprawę standardów i zwiększenie opieki nad ciężarnymi w Polsce”. – My przecież dobrze wiemy, że od dłuższego czasu, i tragedia w Pszczynie to potwierdziła z wyjątkowym okrucieństwem, w Polsce coraz częściej to prokurator ma prowadzić ciążę, a nie lekarz – dodał.
Szef PO podkreślił, że „nie opieka nad ciężarną, jest tutaj motywacją tylko kontrola ciężarnej”. – Zaczyna być naprawdę dość koszmarnie – ocenił. – To znaczy świadomość kobiety, że żyje w państwie, które będzie zmuszało do jakichś zachowań, które sobie ideolodzy PiS wymyślili i że będzie to związane z kontrolą, bo takie wrażenie wszyscy mamy. To jest trochę jak z jakiegoś upiornego horroru – powiedział Tusk. – Chciałbym, żeby intencje były opiekuńcze, żeby intencją było wsparcie dla kobiet w ciąży, ale żadne z działań tego rządu nie wskazuje, żeby to była ich intencja. Kontrola i przymus, przymus i kontrola […] to jest to, co stało się ideologiczną obsesją PiS – zakończył lider Platformy Obywatelskiej.
Krzysztof Brejza: Ci ludzie dążą do tego, aby mieć rejestr i podgląd, która z pań jest w ciąży, a która jeszcze nie
Projekt rozporządzenia ministra zdrowia opublikowano na stronie rządu 8 listopada. Rozporządzenie dotyczy szczegółowego zakresu danych zdarzenia medycznego przetwarzanego w systemie informacji oraz sposobu i terminów przekazywania tych danych do Systemu Informacji Medycznej. Zmiana dotyczy §2 ust. 1 pkt 2 tego przepisu, który określa, jakie dane pacjenta trafiają do Systemu Informacji Medycznej, w tej chwili to wyłącznie dane pozwalające na jego identyfikację, jednak projekt rozszerza zbiór informacji m.in. o dane o implantach medycznych, informację o alergiach, grupie krwi czy ciąży. Nowe prawo ma wejść w życie 1 lipca 2022 roku.
Do sprawy rejestru ciąż odniosło się Centrum e-Zdrowia. „Mając na uwadze istotny walor identyfikacyjny ww. danych, zdecydowano się na rozszerzenie tego obowiązku w odniesieniu do wszelkich rodzajów świadczeń zdrowotnych” – czytamy w uzasadnieniu.
– Tak jak w krajach fundamentalistycznych traktuje się kobiety jak przedmioty, tak Polska zaczyna przypominać taki kraj Ameryki Łacińskiej albo z Bliskiego Wschodu czy Afryki. Kobieta będzie rejestrowana. Nie będzie kolczyka zakładanego kobiecie, ale ci ludzie dążą do tego, aby mieć rejestr i podgląd, która z pań jest w ciąży, a która jeszcze nie – powiedział w rozmowie z Gazetą.pl Krzysztof Brejza.
Źródło: gazeta.pl