Wierzycie z przepowiednie? Wszelkiego rodzaju zapiski dotyczące przyszłości mają to do siebie, że jedni w nie gorąco wierzą, a dla innych to stek bzdur. Ich zwolennicy, uważają że w słowach proroków ukryta się przyszłość ludzkości, zazwyczaj jest ona raczej nieciekawa i większość proroctw mówi i apokalipsie albo III wojnie światowej. Przeciwnicy zaś są zdania, że większość przepowiedni napisana jest tak niezrozumiałym i alegorycznym językiem, że praktycznie wszystko można do nich dopasować. Jednym z najbardziej znanych jasnowidzów był ojciec Pio, a niektórzy, uważają że właśnie spełnia się jedna z jego przepowiedni i niestety, nie jest ona dla nas łaskawa.
Zarówno wszystkie przepowiednie jak i największe religie świata mówią o apokalipsie. Temat ten poruszany jest od setek lat, a ludzie z trwogą oczekują końca świata. Niektóre wizje apokalipsy zdobywają większą popularność, jak na przykład koniec kalendarza Majów, inne raczej mijają niezauważone. Święty Ojciec Pio to jeden z bardziej znanych wizjonerów naszych czasów. Urodził się on 25 maja 1887 roku w Pietrelcinie. Już jako 15-latek wstąpił do zakonu, a na świecie znany jest przede wszystkim z nawracających stygmatów, których doświadczał aż przez 50 lat. Dzisiaj przypisuje mu się wiele cudów, a nawet lewitację. W ciągu swojego życia ojciec Pio miał wiele wizji, niestety nie wszystko są optymistyczne i zgodnie z tym co miła widzieć ludzkość czeka raczej straszny koniec.
Portal „antyradio.pl” przypomina fragment książki:
„Świat objawiony” autorstwa Zbigniewa Kozłowskiego, w którym przytoczono spotkanie ojca Pio z objawiającym się mu Jezusem Chrystusem, który opowiedział o apokalipsie naszych czasów. – Przybędę na ten świat przepełniony grzechem w towarzystwie przerażającego wycia grzmotów. Przybędę w mroźną zimową noc. Gwałtownie wzmagające się wiatry poprzedzą ogromne zamieszanie na świecie – Ziemia będzie drżeć wskutek niezwykle silnych wstrząsów. Pioruny i błyskawice z ognistych chmur będą zapalać i obracać w pył wszystko, co było związane z grzechem i było nim zniewolone lub przezeń zagrożone. Wszystko to zostanie zniszczone. Powietrze będzie przesycone gryzącymi gazami. Duszące opary oraz uderzenia trąb powietrznych zaczną niszczyć wszystko. Najwspanialsze budowle legną w gruzach.
Od Budapesztu do Norymbergi i od Drezna do Berlina linie te zajęte będą wojskiem. (…) Wskutek powodzi zginą wsie i miasta. Południowa Anglia z północnym brzegiem zniknie, Szkocja ocaleje. Na zachodzie ziemia zniknie, a powstaną nowe lądy. Zginą Nowy Jork i Marsylia. Paryż będzie zniszczony w dwóch trzecich. Reisten, Augsburg, Wiedeń zostaną oszczędzone. Augsburg i kraje na południe od Dunaju nie odczują skutków wojny.
Dam wam następujące znaki i instrukcje, w ten sposób możecie być przygotowani na nadchodzące wydarzenia: Noc będzie bardzo zimna, a wiatr zacznie przeraźliwie huczeć i wyć. Po krótkim czasie usłyszycie grzmoty. Zamknijcie wszystkie drzwi i okna i z nikim nie rozmawiajcie z zewnątrz. Padnijcie przed krzyżem, żałujcie za grzechy i błagajcie o opiekę Mojej Matki – brzmi fragment przytoczony przez „antyradio.pl”.
Źródło: se.pl