Jestem przekonany, że rozmowy prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu przybliżą nas jeśli chodzi o współpracę wojskową i gospodarczą z USA; natomiast namacalne efekty wizyty prezydenta poznamy za kilka dni – podkreślił szef KPRM Michał Dworczyk.
Prezydent Andrzej Duda i pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda złożą 18 września oficjalną wizytę w Białym Domu. Głównymi punktami wizyty mają być rozmowa „w cztery oczy” prezydentów: Polski i USA, spotkanie obu par prezydenckich, wspólna konferencja prasowa Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa.
Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski informując pod koniec sierpnia o wizycie, zapowiedział, że tematami rozmów prezydentów Polski i USA będą bezpieczeństwo, geopolityka, polsko-amerykańska współpraca wojskowa, współpraca sojusznicza między Polską a Stanami Zjednoczonymi w kwestiach bezpieczeństwa regionalnego i globalnego, kontakty gospodarcze, w tym inwestycje amerykańskie w Polsce i możliwości zwiększenia obrotu handlowego między Polską a USA, w tym także w dziedzinie energetyki, oraz kwestie, które „łączą politycznie Polskę i USA, jako dwa kraje członkowskie Rady Bezpieczeństwa ONZ”.
Dworczyk pytany w TVP Info jakie ważne decyzje dotyczące naszego bezpieczeństwa mają zapaść podczas spotkania w Białym Domu odpowiedział: „To jest bardzo ważna, oczywiście wizyta, jak każde spotkanie polskiego prezydenta z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Natomiast ja bym nie rozbudzał takich oczekiwań. Te spekulacje, które możemy od kilku czy kilkunastu dni czytać w mediach, czy oglądać, uważam, że są nieadekwatne do sytuacji”.
„Mówimy o stałej obecności wojsk amerykańskich na terenie Polski, mówimy o kontraktach zbrojeniowych. Tego rodzaju decyzje, w amerykańskim systemie administracji zapadają na wielu szczeblach. Ten proces wymaga czasu. My oczywiście zabiegamy o to i zależy nam, żeby stała obecność wojsk amerykańskich w jak największej liczbie miała miejsce, ale to wymaga czasu” – zaznaczył.
Dopytywany co będzie sukcesem wizyty, szef KPRM, odpowiedział, że należy jeszcze przez kilka dni wykazać się cierpliwością. „Pan prezydent za chwilę udaje się w podróż do Stanów Zjednoczonych. Jestem przekonany, że te rozmowy przybliżą nas jeśli chodzi o współpracę wojskową i gospodarczą. Natomiast namacalne efekty tej wizyty poznamy, za kilka dni” – powiedział.
Dworczyk pytany był także, o wypowiedź Krzysztofa Szczerskiego na temat specjalnego pakietu bezpieczeństwa dotyczącego bardziej biznesu niż programów militarno-wojskowych.
W niedzielę Szczerski zapowiedział, że efektem wizyty Andrzeja Dudy w USA może być „bardzo ważna polsko-amerykańska polityczna deklaracja o daleko posuniętej współpracy w obszarach: wojskowym, energetycznym i inwestycyjnym”.
Szef KPRM zaznaczył, że nie jest żadną tajemnicą, że strona polska rozmawia z partnerami amerykańskimi na temat poprawy wymiany handlowej, na temat wzmocnienia współpracy gospodarczej. „Chociaż ta współpraca gospodarcza też bardzo często przekłada się na obronność, dlatego, że czy to zakup zestawów Patriot, czy teraz negocjacje jeśli chodzi o zestawy rakietowe w ramach programu Homar to też jest współpraca przemysłu zbrojeniowego polskiego i amerykańskiego. W związku z tym te dwa elementy: współpraca gospodarcza i obronność są ściśle z sobą związane” – mówił minister.
Według szefa kancelarii premiera, w interesie wszystkich Polaków, nie tylko polityków, jest to, aby współpraca polsko-amerykańska była jak najbardziej zacieśniona.
„W związku z tym, to też jest taki apel do koleżanek i kolegów z opozycji, którzy już słyszałem wypowiadają się złośliwie na temat tej wizyty, żeby troszeczkę nabrać dystansu do tego. Powinniśmy wszyscy trzymać kciuki żeby ta wizyta przyniosła jak najlepsze owoce”
– zaapelował Dworczyk.