Durna opozycja w każdej sprawie mówi to samo – powiedział wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS, Ryszard Terlecki. Pytano go o poselski projekt ustawy, który zakłada, że sprawca wykroczenia nie będzie mógł odmówić przyjęcia mandatu karnego.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Szef klubu PiS i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki był pytany przez dziennikarzy w Sejmie o krytyczne komentarze w sprawie projektu nowelizacji ustawy złożonego przez posłów klubu PiS (wnioskodawcą jest Jan Kanthak, poseł Solidarnej Polski). Zakłada on, że sprawca wykroczenia nie będzie mógł odmówić, tak jak dotychczas, przyjęcia mandatu karnego i będzie go musiał go domyślnie zapłacić, a dopiero potem udowadniać przed sądem, że jest niewinny.
Politycy opozycji i konstytucjonaliści alarmują, że wejście w życiu nowych przepisów oznaczałoby złamanie praw obywatelskich i zasady domniemanej niewinności. – To przerzucenie na obywatela tego, co dotychczas zawsze robiło państwo.(…) Nie mam wątpliwości, że motywem jest efekt mrożący: „nie wychodź na ulicę, a po drugie nie zaskarżaj, bo jest dużo trudniej” – mówił w rozmowie z Gazeta.pl specjalista ds. prawa karnego dr Wojciech Górowski.
– To jest pomysł naszych koalicjantów, będziemy go procedować. Wydaje mi się rozsądny i logiczny, bo rzeczywiście odmawianie przyjęcia mandatu raczej nie jest praktykowane w Europie… Nie wiem co z tym będzie, będziemy to procedować – powiedział Terlecki. Pytany o krytyczne komentarze i zarzuty, że zakazanie obywatelom możliwości odmowy przyjęcia mandatu jest niekonstytucyjnym „krokiem w stronę państwa policyjnego”, odparł:
Durna opozycja w każdej sprawie mówi to samo, więc to nie jest nic nadzwyczajnego.
– Panie marszałku, przez maseczkę słabo słychać, czy pan powiedział „durna opozycja”? – dopytywała jedna z dziennikarek.
– No tak, no… niepoważna taka, w kółko to samo [mówi – red.], to jest nudne już – powiedział Terlecki
– To nudna czy durna? – pytano go dalej.
– Jedno i drugie – stwierdził.
Na wskazanie, że przeciwni projektowi są nie tylko posłowie opozycji, lecz także m.in. przedstawiciele koalicjanta PiS-u, Porozumienia, odpowiedział: – Zobaczymy, na razie wyrażają swoje wątpliwości. Pewnie będzie Rada Koalicyjna, która na ten temat będzie się wypowiadać.
Źródło: gazeta.pl