Na warszawskich Powązkach spoczęła Lidia Lwow-Eberle, sanitariuszka 5. Brygady Wileńskiej Armii Krajowej. „Panna wyklęta”, która uczestniczyła w walkach przeciwko Niemcom i sowieckim komunistom. Na pogrzebie pojawił się premier Mateusz Morawiecki razem z mamą Jadwigą. Widok mamy i syna na pogrzebie bohaterki był wyjątkowo wzruszający.
– Dziś żegnamy osobę, której hart ducha i niezłomność charakteru dorównywały naszym największym bohaterom – napisał w piątek o śp. płk Lidii Lwow-Eberle Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki.
Посмотреть эту публикацию в Instagram
Morawiecki przypomniał, że Lidia Lwow-Eberle urodziła się w roku 1920. – Epoce, która zwiastowała nadejście dwóch totalitaryzmów i ogromne zmiany pokoleniowe XX wieku. Był to czas, kiedy Polska odparła bolszewicką zarazę, zmieniając losy Europy i świata. Na takim gruncie ukształtowało się Pokolenie Kolumbów, do którego należała wraz z Krzysztofem Kamilem Baczyńskim, którego 100. rocznicę urodzin właśnie obchodzimy, i Tadeuszem Gajcym. Razem z nimi walczyła o wolność, krzewiła dobro i solidarność – podkreślił premier.
Dodał, że Lidia Lwow-Eberle „w mrokach PRL-u nigdy nie dała sobie odebrać godności”. – Pomimo ciężkich prób, jakie przeszła w komunistycznych kazamatach. Swoim długim i pięknym życiem zachowała i połączyła najwyższe wartości II i III Rzeczpospolitej, czyli prawdziwie wolnej Polski – ocenił Morawiecki.
Premier uczcił też stulecie urodzin Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Prezydent oddał hołd poecie przy jego grobie na Powązkach Wojskowych w Warszawie.
Źródło: fakt.pl
