Premier Mateusz Morawiecki wraz z rodziną odwiedził klasztor sióstr nazaretanek w Komańczy, gdzie kard. Stefan Wyszyński od 29 października 1955 r. do 28 października 1956 r. był internowany. Wędrował także po Bieszczadach – wpis o tym zamieścił w niedzielę w mediach społecznościowych.
W informacji umieszonej na Facebooku Morawiecki zamieścił pięć zdjęć – widać na nich premiera wraz z żoną i dziećmi wypoczywających w Bieszczadach, a także zwiedzających m.in. klasztor sióstr nazaretanek w Komańczy. W nim przebywał kard. Stefan Wyszyński podczas internowania od 29 października 1955 r. do 28 października 1956 r.
„Szczególnie teraz, po trudnym czasie pandemii, bardzo potrzebujemy oddechu na świeżym powietrzu. Inaczej biegnie czas. Wspaniali ludzie. Dziękuję wszystkim, których tu spotkaliśmy. Nie ma to jak polskie góry” – napisał premier.
We wpisie zacytował fragment tekstu piosenki „Bieszczadzkie Anioły” grupy muzycznej Stare Dobre Małżeństwo: „Anioły są takie ciche; Zwłaszcza te w Bieszczadach; Gdy spotkasz takiego w górach; Wiele z nim nie pogadasz; Najwyżej na ucho ci powie; Gdy będzie w dobrym humorze; Że skrzydła nosi w plecaku; Nawet przy dobrej pogodzie. Anioły są całe zielone; Zwłaszcza te w Bieszczadach Łatwo w trawie się kryją; I w opuszczonych sadach”.
Klasztor w Komańczy był jednym z miejsc internowania Prymasa Tysiąclecia w latach 50. XX w. Najpierw był Rywałd (przez tydzień), Stoczek Warmiński (ponad rok), Prudnik i Komańcza (tam dysponował największą swobodą i nie był bezpośrednio nadzorowany przez bezpiekę).
16 maja 1956 r. w Komańczy kard. Wyszyński zapisał ostateczną formułę Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego. Beatyfikacja Prymasa Tysiąclecia odbędzie się 12 września br. w Warszawie.
Źródło: se.pl