Poznajcie owczarka niemieckiego imieniem Frida. Pies po tym jak potrącił go samochód spędził około 5 tygodni na środku autostrady. W tym czasie mijało go setki aut i nikt nie udzielił mu pomocy.
Policja 5 tygodni wcześniej otrzymała komunikat, że ktoś wyrzucił owczarka niemieckiego na autostradzie. Niestety nie udało się znaleźć psa. Ten leżał ranny schowany w zaroślach. Na szczęście psa w końcu udało się dostrzec policjantom. Natychmiast udzielono mu pomoc i przewieziono do lecznicy weterynaryjnej. Jak później się okazało się wielu ludzi widziało psa, ale nikt nie zatrzymał się i nie zainteresował losem Fridy. Zrobili to dopiero policjanci.
Weterynarz stwierdził u Firdy złamanie tylnej łapy oraz zerwane ścięgna. W dodatku pies był mocno odwodniony i niedożywiony. Poza tym owczarek niemiecki bał się ludzi. Wszyscy zachodzili w głowę, jak psu udało się przeżyć tak długi czas w tak niedostępnym miejscu.
Po całej analizie zdarzenia okazało się, że owczarek prawdopodobnie czekał cały czas na swojego właściciela, mimo że ten wyrzucił go z samochodu.
Frida obecnie ma zapewniony dobry byt. W niedługim czasie pewnie znajdzie nowy dom.
Źródło: funzoo.pl