Wiadomości

Podczas pogrzebu z trumny doszły do nich dziwne dźwięki. Natychmiast rzucili się w jej kierunku, po otwarciu trumny, zamarli

Trumna podczas pogrzebu jest wystawiana w specjalnych kaplicach, co umożliwia rodzinie i przyjaciołom godne pożegnanie się ze zmarłym. To wokół niej żałobnicy gromadzą się także podczas pogrzebu, by towarzyszyć zmarłemu w ostatniej drodze. Zwykle uroczystości tego typu nie budzą przerażenia. Tym razem stało się jednak inaczej. Z wnętrza trumny zaczęły dobiegać przerażające dźwięki.

Trumna ze śladami paznokci i opowieści na temat martwych wracających z zaświatów poruszają wyobraźnię od pokoleń. Nie ma osoby, która przynajmniej raz w życiu nie poczułaby lęku związanego z pochówkiem za życia. Ten temat stał się inspiracją wielu mrocznych historii, dzieł sztuki i legend miejskich. Ludzie, którzy nie są specjalistami w dziedzinie medycyny sądowej nie zawsze zdają sobie sprawę z tego, co może dziać się z ludzkim ciałem. Historia argentyńskiego pogrzebu jest tego najlepszym przykładem.

Trumna przeraziła żałobników zgromadzonych na pogrzebie

Do nietypowego zdarzenia doszło w Buenos Aires w Argentynie. Żałobnicy zgromadzili się na cmentarzu, by pożegnać swoją ukochaną krewną i przyjaciółkę. Gdy kondukt zbliżał się do cmentarza, na którym miało spocząć ciało 65-latki, z trumny zaczęły dobiegać dziwne odgłosy. Osoby uczestniczące w ceremonii przeżyły chwile grozy, wydawało się, że ziszcza się scena rodem z horroru. Wydawało im się, że seniorka krzyczy, płacze i uderza rękoma w wieko. Dźwięki były bardzo wyraziste i nie dało się ich pomylić z niczym innym. Krewni natychmiast nakazali kierowcy zatrzymanie karawanu i zabrali 65-latkę do najbliższego szpitala.

Gdy przybyli na miejsce, denatką natychmiast zajęli się lekarze. Przeprowadzono szczegółowe badania, by sprawdzić, czy kobieta faktycznie nie żyje. Badania przeprowadziło kilku odrębnych specjalistów, tak, żeby nie pozostawić żadnych wątpliwości co do stanu 65-latki. Wszyscy byli zgodni, że emerytka nie żyje od przynajmniej kilku dni. Zapewnili krewnych, że ich bliska nie wróciła z zaświatów i pogrzeb może odbyć się zgodnie z planem. Niestety, nie był to przypadek, w którym członek rodziny niespodziewanie ożywa podczas ostatniego pożegnania.

Sytuacja, w której trumna stała się powodem szoku i niedowierzania żałobników, niemal natychmiast obiegła międzynarodowe media. Dziennikarze robili wszystko, by znaleźć rozwiązanie tej niesamowitej, nieco makabrycznej zagadki. Po długich rozmyślaniach powstały dwa wyjaśnienia zajścia. Jedni uważają, że Argentyńczycy, którzy brali udział w pogrzebie, zwyczajnie się przesłyszeli. Inni zaś tłumaczą krzyki nagromadzeniem gazów, które pojawiły się na skutek rozkładu lub sztywnością mięśni, które mogły sprawić, że struny głosowe denatki się poruszyły.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close