Wiadomości

Pawłowicz chce przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej

Krystyna Pawłowicz chciałaby, by przywrócono obowiązkową służbę wojskową. Jak przekonuje sędzia TK, byłoby to „wykonanie nakazu” zawartego w Konstytucji.

Pawłowicz chce przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej

Zasadnicza służba wojskowa została prawnie zawieszona 1 stycznia 2010 r. w celu uzawodowienia armii (ostatni pobór do wojska odbył się w 2008 r., a zwolnienie z zasadniczej służby wojskowej ostatnich poborowych odbyło się w sierpniu 2009 r.). Ćwiczenia wojskowe miały na celu przygotowanie rezerw osobowych (żołnierzy przeszkolonych do zadań obronnych) na wypadek wojny. Szkolenia składały się m.in. z obsługi broni, wykorzystania sprzętu wojskowego. Zgodnie z uzasadnieniem zawieszenia poboru, zasadnicza służba wojskowa ma powrócić, w bliżej nieokreślonym czasie, po utworzeniu nowoczesnych struktur i stanów osobowych.

Pawłowicz jest za tym, aby przywrócić obowiązkową służbę wojskową, nawet krótkoterminową. „Nie chuliganić na ulicach, a szkolić się do obrony RP” – stwierdziła Pawłowicz.

Była posłanka PiS przypomina art. 85 ust. 1 i ust. 2 Konstytucji, który stanowi: „Obowiązkiem obywatela polskiego jest obrona Ojczyzny. Zakres OBOWIĄZKU SŁUŻBY WOJSKOWEJ określa ustawa”.

Pawłowicz dyskusję na ten temat rozpoczęła odnosząc się do zamieszczonego przez Mikołaja Kaczmarka, koloryzatora archiwalnych fotografii z historii Polski, zdjęcia z okresu Powstania Warszawskiego. „Gdzie są chłopcy z tamtych lat…? Badania (sprzed kilku lat) patriotycznych postaw wśród maturzystów, pokazały, że znaczna część młodych ludzi nie oddałaby za ojczyznę 'ani kropli krwi’. Większość chciałaby od razu z Polski wyjechać. Wielu na 'gary’. Edukacja historyczna po 1989 r.” – zwróciła uwagę.

Jeden z internautów odpowiedział jej na to, że nie miałby odpowiednich umiejętności, aby walczyć w obronie kraju: „Jak miałbym walczyć za ojczyznę, nie posiadając przeszkolenia wojskowego, nie mając możliwości zapoznania się z bronią i ostrzelania. Czym miałbym się bić, siekierą?”.

Internauci nie byli jednak zgodni w ocenie słuszności postulatu Pawłowicz. „Nie więcej niż roczna służba wojskowa byłaby rzeczywiście dobra dla kondycji społecznej polskiej młodzieży” – napisał jeden z nich. „Wojnę teraz prowadzi się nie pistoletami i amunicją a siłą gospodarki i innowacyjnością polskich firm. Wyślijmy ludzi do szkół i na uniwersytety” – stwierdził inny użytkownik.

Sama Pawłowicz zdradziła, że w liceum przez rok miała Przysposobienie Obronne a na studiach odbyła Studium Wojskowe. „Zajęcia w budynkach wojskowych. Koledzy po studiach mieli 3-miesięczne szkolenie wojskowe, a po nim otrzymywali stopień podporucznika. Później już, co jakiś czas byli wzywani na okresowe krótkie ćwiczenia” – napisała sędzia TK.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close