Wiadomości

Pan młody stał już przy ołtarzu. Otworzyły się drzwi kościoła, zamarł gdy zorientował się co widzi

Ślub był spełnieniem ich najskrytszych marzeń, jednak tragiczne wydarzenia z życia panny młodej sprawiły, że dzień ceremonii był również dla niej największym zmartwieniem. Gdy jednak nadeszła wiekopomna chwila, wszyscy zgromadzeni nie mogli uwierzyć własnym oczom, a pan młody nie potrafił powstrzymać wzruszenia.

Na ślub czekali z prawdziwym utęsknieniem, starannie przygotowując wesele i to z dbałością o nawet najmniejszy szczegół. Choć oboje nie mogli się już doczekać, gdy zostaną wreszcie mężem i żoną, przyszła panna młoda miała wielkie wątpliwości, o których od razu poinformowała ukochanego. Jedna rzecz spędzała jej sen z powiek, ale tym samym determinowała ją do wytrwania w wyzwaniu, jakie sobie ustawiła.

Wielka tragedia zmieniła jej życie

Jennifer Darmon jest teraz pełną szczęścia i miłości kobietą, choć ma za sobą niewyobrażalnie trudny czas. Uczestniczyła w wypadku, który można rzec był szczęściem w nieszczęściu. Co prawda lekarze, którzy od razu się nią zajęli, wygrali walkę o jej życie, jednak na jedną rzecz nie mieli wpływu. Podczas leczenia byli zmuszeni przekazać Jennifer tragiczną wiadomość. W czasie wypadku doznała urazu rdzenia kręgowego, przez co została sparaliżowana od pasa w dół.

Dla Darmon była to tragiczna wiadomość, z którą nie potrafiła się pogodzić. Lekarze nie dawali jej żadnych szans na to, by jeszcze kiedyś znów mogła sama chodzić, jednak gdy zdołała uporać się ze wstrząsającą wiadomością, obrała sobie nowy cel. Jennifer była zdeterminowana, by wbrew diagnozie medyków znów stanąć na nogi, a dodatkową motywacją był dla niej ślub, który zbliżał się nieubłaganie.

W dniu ślubu czekał na nią przy ołtarzu

Choć kobieta każdego tygodnia stawiała się na wycieńczającej rehabilitacji, miała chwile zwątpienia. Pewnego dnia zwróciła się do ukochanego mówiąc, że jeśli jej niepełnosprawność jest dla niego zbyt wielkim ciężarem, nie będzie miała do niego żalu o odejście. On jednak nie zamierzał jej zostawiać i motywował ją do dalszej pracy.

Gdy nadszedł dzień ślubu, ze zniecierpliwieniem czekał przy ołtarzu. Gdy tylko drzwi do kaplicy zaczęły się otwierać, wszyscy skupili na nich swój wzrok i ujrzeli Jennifer, która w pięknej białej sukni szła w stronę swojego ukochanego. I to na własnych nogach! Dzięki niewielkiemu wsparciu taty i brata była w stanie przemierzyć tę drogę i w końcu spotkać się z wybrankiem serca na ślubnym kobiercu. Mężczyzna nie mógł powstrzymać łez i przepełniony dumą i miłością od razu ucałował ukochaną.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close