Owsiak pomoże żonie posła PiS. Chodzi o sprawę Niemca, który obrażał Polaków

Sprawa Hansa G., czyli Niemca, który dawał Polakom zatrudnienie w naszym kraju, ale traktował ich jak śmieci, zbulwersowała opinię publiczną. Biznesmen pozwalał sobie na komentarze i gesty świadczące o jego absurdalnej nienawiści do Polaków. Doigrał się, został nagrany przez żona posła PiS (na marginesie – jego pracownicę) Natalię Nitek-Płażyńską. Kobieta upubliczniła dowody na to, że G. wyraża się z pogardą wobec swych polskich podwładnych i… spotkała ją za to kara. Jej wina ma polegać na bezprawnym rozpowszechnieniu wizerunku Niemca. Sąd nakazał Nitek-Płażyńskiej wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Okazuje się jednak, że szefowi WOŚP nie podoba się decyzja sądu. Jurek Owsiak zapowiedział mały sabotaż podczas wykonywania wyroku…

Niemiecki pracodawca był bardzo agresywny. Krzyczał, że chce „zabić wszystkich Polaków”. Natalia Nitek-Płażyńska, żona posła PiS, nagrała z ukrycia kontrowersyjną wypowiedź swojego szefa i upubliczniła ją w sieci. Sąd postanowił finansowo ukarać za to Niemca (nota bene – śmiesznie niską kwotą). Jednak za upublicznienie nagrania ukarał również kobietę. Swoją karę ma wpłacić na rzecz WOŚP. – Nie podejmiemy żadnych kroków, by je wyegzekwować, a jeśli zostanie Pani jednak do tego zmuszona, to z moich własnych pieniędzy, zwrócę je Pani natychmiast – zapewnił Jerzy Owsiak.

Gdy Natalia Nitek-Płażyńska zatrudniła się u niemieckiego przedsiębiorcy Hansa G. z czasem zorientowała się, z kim ma do czynienia. Postanowiła nagrać mężczyznę z ukrycia i wytoczyć przeciwko niemu proces sądowy.

„Nienawidzę Polaków, nie to, że ich nie lubię, nienawidzę ich. Oni wszyscy są cwelami i idiotami. Lepiej jest w Afryce. Jesteście g…m”; „Tak, jestem hitlerowcem! To wina tego kraju, że taki jestem!” – to tylko niektóre wypowiedzi Hansa G. z Pomorza.

Oskarżenia kobiety dotyczyły również innych zachowań niemieckiego przedsiębiorcy. Miał on wykonywać np. w stosunku do swoich pracowników gesty rozstrzeliwania.

Sąd uznał Hansa G. winnym i skazał na karę grzywny w wysokości 50 tys. zł. Obywatel Niemiec miał wpłacić pieniądze na rzecz muzeum w Piaśnicy. Mężczyzna jednak odwołał się do wyroku, złożył apelację. Twoierdził, że Natalia Nitek-Płażyńska naruszyła jego dobra osobiste, upowszechniając nagranie w internecie.

Zmiana decyzji

Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmienił wyrok. Żona posła PiS musi przeprosić niemieckiego przedsiębiorcę za nagrywanie go. Ponadto ma wpłacić 10 tys. zł na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz opłacić koszty rozprawy w wysokości ok. 6 tys. zł.

Hans również ma pisemnie przeprosić kobietę i wpłacić 10 tys. zł na muzeum w Piaśnicy. Mężczyzna wykonał wyrok, ale Nitek-Płażyńska zapowiedziała, że wyroku wykonać nie zamierza i złożyła kasację w Sądzie Najwyższym. Sąd nie zawiesił wykonania wyroku, przez co żona posła PiS musi zapłacić jak najszybciej.

Jerzy Owsiak interweniuje

Szef WOŚP Jurek Owsiak odniósł się do decyzji gdańskiego sądu. Podkreślił, że wyrok sądu jest bardzo kontrowersyjny i jego zdaniem powinien zostać zmieniony. Do tego zadeklarował, że pieniądze, które kobieta ma wpłacić na rzecz jego fundacji zostaną jej zwrócone.

„Sąd nakazał Pani wpłacić pieniądze na rzecz WOŚP. Wyrok sądu, który literalnie trzymał się prawa, jest według mnie bardzo kontrowersyjny. Słowa, które padły z ust Pani pracodawcy, są rasistowskie i budzą także moje ogromne wzburzenie.

Jeśli będzie miała Pani wpłacić pieniądze na konto naszej Fundacji – to ja osobiście obiecuję, że nie podejmiemy żadnych kroków, by je wyegzekwować, a jeśli zostanie Pani jednak do tego zmuszona, to z moich własnych pieniędzy, zwrócę je Pani natychmiast.” – czytamy na jego facebooku.

Kobieta również odniosła się do wypowiedzi Jurka Owsiaka i odpowiedziała mu na swoim facebooku.

„Nie możemy pozwalać, by w Polsce bezkarnie obrażano pamięć ofiar nazistowskich Niemiec, nie może być naszej zgody na propagowanie hitleryzmu. Fakt, że wyrok w mojej sprawie został uznany za bulwersujący przez osoby o bardzo różnych poglądach politycznych napawa otuchą” – napisała.

Źródło: fakt.pl