Opiekunka w żłobku znęcała się nad swoimi podopiecznymi. Kobieta zupełnie bezkarnie robiła małym dzieciom krzywdę. Gdyby nie nagranie z monitoringu, które wyjawiło całą prawdę, mogłoby dojść do tragedii. Tydzień, dokładnie tyle minęło, zanim rodzice o wszystkim się dowiedzieli. Tłumaczenia urzędników, którzy zajęli się sprawą są niewiarygodne.
Agnieszka B., która na co dzień pracowała w jednym ze żłobków w Żninie położonym w województwie kujawsko-pomorskim, znęcała się nad swoimi małymi podopiecznymi. Z nagrań monitoringu jednoznacznie wynika, że kobieta rzucała dziećmi o podłogę oraz mocno je szarpała. Urzędnicy starali się uspokoić matki poszkodowanych dzieci, mówiąc, że… maluchy szybko zapomną i w mgnieniu oka wrócą do normalnego życia.
Opiekunka znęcała się na dziećmi
Agnieszka B., czyli opiekunka żłobka w Żninie usłyszała zarzuty narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Z nagrań monitoringu wynika, że kobieta rzuciła 3-letnim Bogusiem o podłogę oraz mocno szarpała 3-letnią Marysię. Kiedy rodzice dzieci wezwani zostali do dyrektora, przekonani byli, że maluchy narozrabiały. Prawda okazała się znacznie gorsza.
– Zadzwoniła do mnie, żebym stawiła się na spotkanie, bo chciała porozmawiać o Bogusiu (…) Jakież było moje zdziwienie, gdy na miejscu zastałam pana z działu społecznego oraz panią zastępcę burmistrza – czytamy na portalu fakt.pl wypowiedź mamy Bogusia.
Na spotkaniu obecna była również mama Marysi. Dyrektorka pokazała im filmiki, ukazujące, co opiekunka robiła z ich maluchami.
Co więcej, urzędnik z działu oświaty tłumaczył, że matki nie mają powodu do obaw, ponieważ dzieci są jeszcze malutkie i niewiele rozumieją. Niestety, mylił się. Poczynania opiekunki sprawiły, że 3-letni Boguś stał się agresywny.
– Byliśmy prywatnie u psychologa, który stwierdził, że jego zachowanie wynika z traumy – mówiła zaniepokojona matka.
Zeznania dyrektorki placówki, Bogumiły Wojdy zostały spisane przez policję, a ta odmówiła jakiegokolwiek komentarza w sprawie. Agnieszka B. usłyszała zarzuty narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia.
Źródło: lelum.pl