Protest Kobiet w Polsce przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego o zaostrzeniu ustawy aborcyjnej trwa. Premier Mateusz Morawiecki zabrał w końcu głos w sprawie, zapowiadając, że rząd będzie się stanowczo przeciwstawiał obecnym wydarzeniom.
Protest Kobiet sprzeciwia się wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, iż aborcja ze względu na ciężkie oraz nieodwracalne wady płodu, po 27 latach obowiązującego przepisu, okazała się nagle niezgodna z Konstytucją. Taki stan rzeczy wywołał liczne sprzeciwy, a ludzie wyszli na ulice. Premier Mateusz Morawiecki zabrał głos w sprawie.
Protest Kobiet w całej Polsce trwa. Premier Morawiecki zabrał głos w sprawie
– O co toczy się spór? Warto zadać sobie to podstawowe pytanie i niech każdy w sumieniu sobie na to odpowie, czy to spór o danie życia osobom z zespołem Downa, czy spór o niczym nieskrępowaną aborcję? Ten wyrok nie obejmuje przypadków, kiedy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu matki – rozpoczął swoje przemówienie premier.
Premier Mateusz Morawiecki odniósł się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego aborcji ze względu na wady płodu. Jego zdaniem, protesty kobiet, są bezzasadne, ponieważ przypadek ten nie obejmuje sytuacji, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie matki. Zapowiedział, iż wszystkie kobiety mają otrzymać od państwa pomoc.
– Każde dziecko i każda kobieta przed urodzeniem będzie przedmiotem naszej troski (…) Wiem, że wiele różnych sytuacji powoduje różne emocje. Z ogromną troską będziemy podchodzić do sytuacji i pomagać kobietom – zapowiadał premier podczas swojego przemówienia. Jak podkreślił, nie wszystkie kobiety powinny być zmuszane do heroizmu – wyrok Trybunału jest chyba jednak nieco sprzeczny ze zdaniem wypowiedzianym przez premiera. Dodał również, że będzie zalecał, by badania prenatalne rozszerzono dla wszystkich.
– Dzisiejsze wzburzenie, dzisiejsze sytuacje, z którymi mamy do czynienia na ulicach absolutnie nie powinny mieć miejsca, będziemy się tym aktom agresji ze stanowczością przeciwstawiać – dodał Mateusz Morawiecki, zapowiadając tłumienie protestów kobiet, które mają obecnie miejsce w całym kraju.
– Wykluczamy agresję z naszego życia, bo może prowadzić do eskalacji, a to doprowadzi do czegoś bardzo złego. Wiele kobiet czuło dezorientację i lęk. W wyroku TK chodzi o wykluczenie przesłanki eugenicznej. Decyzja nie wpływa na to, kiedy ciąża pochodzi z czynu zabronionego – kontynuował premier.
Jak zaznaczał premier, wolność wyboru jest sprawą fundamentalną (czy aby na pewno?), jednak jego zdaniem, by zrealizować możliwość wyboru, trzeba żyć. Mateusz Morawiecki zaznaczył, iż rząd będzie przeciwstawiał się protestom kobiet.
– Chronimy życie. Apelujemy, aby nie łamać prawa. Żyjemy w czasach epidemii. Z tego względu zgromadzenia publiczne muszą być ograniczone. W takim przypadku chronimy innych. Miejmy to na uwadze. Jest ryzyko niekontrolowanego przyrostu zakażeń. Apeluję także do milczącej większości i dziękuję za wasz spokój. Chciałby, aby ta mądrość przeważyła – podsumował premier.
Od momentu wydania wyroku Trybunału Konstytucyjnego, na ulicach pojawiły się tysiące kobiet oraz mężczyzn, którzy wyrazili swój sprzeciw wobec zaostrzenia ustawy aborcyjnej.
Premier apeluje o to, by nie łamać prawa, ponieważ żyjemy w czasie epidemii. Czy to był więc na pewno odpowiedni moment ku temu, by ingerować w ustawę aborcyjną? Sprzeciw dużej części społeczeństwa na podjęcie takiej decyzji był rzeczą możliwą do przewidzenia.
Źródło: pikio.pl