Wiadomości

Mocne wyznanie siostry Morawieckiego. Takich słów premier się nie spodziewał

Przez dwie godziny siostra premiera uważnie śledziła na sejmowej galerii wystąpienie swojego brata, premiera Mateusza Morawieckiego (51 l.). I tylko w rozmowie z „Super Expressem” Marta Morawiecka ocenia expose szefa rządu! – Mój brat zaprezentował bardzo ambitny program na najbliższe cztery lata i kolejne dziesięciolecia. Wierzę, że da radę go zrealizować, bardzo mu kibicuję i trzymam za Mateusza mocno kciuki! – mówi nam Marta Morawiecka.

Mocne wyznanie siostry Morawieckiego. Takich słów premier się nie spodziewał

„Wsparcie od Dzieci – jest, wsparcie od osobistego stylisty, czyli mojej kochanej Żony – jest, zestaw do notowania – jest, okulary – są. To znaczy, że jestem gotowy na expose. Zaczynamy za godzinę!” – napisał Mateusz Morawiecki na Facebooku tuż przed wyjazdem do Sejmu. Ale wsparcie dostał nie tylko od dzieci, czy żony, ale też ukochanej siostry Marty, która przyjechała z Wrocławia do Warszawy i z zapartym tchem śledziła w Sejmie na galerii wystąpienie swojego brata. – Podobało mi się wystąpienie Mateusza, było bardzo trafne, porywające, ambitne. Mateusz wygłosił bardzo ambitny program na najbliższe cztery lata i kolejne dziesięciolecia. Mój brat stawia na solidarność, nowoczesność, wspólnotę i wierzę, że uda się zrealizować tą piękną wizję Polski – mówi nam Marta Morawiecka. I dodaje, że w jego wystąpieniu nie było dzielenia Polaków.

– Mateusz wygłosił program, który ma na uwadze wszystkich Polaków, który akcentuje solidarność i podmiotowość polskiego społeczeństwa i podmiotowość Polski na arenie międzynarodowej – zaznacza siostra premiera, której podobał się m.in. krawat szefa rządu. – Bardzo elegancki, gustowny, ale oglądając expose brata starałam się koncentrować na treści, a nie na formie – śmieje się pani Marta.

– Najważniejsze, aby dostrzec w wystąpieniu mojego brata pewną obietnicę dla wszystkich Polaków i wiarygodność, którą Mateusz jak i cały obóz dobrej zmiany, reprezentują – kwituje Marta Morawiecka.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close