Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk w końcu troszkę odpoczął. Były premier ma za sobą bardzo pracowite dni i tygodnie. W ten weekend nareszcie znalazł trochę czasu dla siebie i wrócił do Sopotu, gdzie mieszka, aby nieco zrelaksować się po ostatnim, wyczerpującym, politycznym maratonie. Szef PO w końcu mógł zdjąć garnitur i założyć wygodną bluzę i spodnie dresowe. W barze kupił dwie kawy na wynos …
Tusk wrócił z Warszawy do Trójmiasta, założył codzienne ubrania i – jak widać na zdjęciach – pozwolił sobie na chwilę relaksu. Z uśmiechem na ustach wybrał się po kawę do pobliskiej kawiarni. Kiedy ją kupił, wsiadł do auta i skierował się do domu.
Donald Tusk w końcu mógł na chwilę zapomnieć o polityce
W okolicy domu, były premier spotkał jeszcze swoją córkę Kasię, która siedziała w swoim samochodzie. Uciął sobie także pogawędkę z nią oraz z młodą kobietą stojącą tuż obok. Jak ustalił Fakt, była to koleżanka córki przewodniczącego PO. Po chwili z kawą, prawdopodobnie dla żony, wszedł do domu.
Takie błogie chwile były szefowi PO na pewno potrzebne, ponieważ jego kalendarz jest w ostatnim czasie wyjątkowo napięty. Lider Platformy Obywatelskiej intensywnie podróżuje po Polsce, przekonując mieszkańców z wielu regionów kraju do programu swojej partii.
Byłego przewodniczącego Rady Europejskiej, nie mogło także rzecz jasna zabraknąć tuż przed weekendem na partyjnym kongresie programowym. Odbył się on w piątek 27 maja.
Tusk niedawno skończył 65 lat. Wyjawił, jakie ma plany
Na zdjęciach nie widać, żeby ostatnie tygodnie bardzo dały się we znaki byłemu premierowi, który wygląda na pełnego zapału i energii.
Warto przypomnieć, że nieco ponad miesiąc temu Tusk obchodził 65 urodziny. 18 maja zdradził on w TVN24 swoje polityczne plany. Został zapytany, czy chciałby znów stanąć na czele polskiego rządu.
– Jasne, że chcę być premierem, bo byłbym dobrym premierem – odpowiedział. – Mam o tym przekonanie. I do swoich kompetencji, i do swoich politycznych kwalifikacji. Wierzę w swoją determinację – zapewniał.
Źródło: fakt.pl
