– Chcemy wprowadzić dodatkowe obostrzenia i rygory w powiatach z największym przyrostem zakażeń – powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski /Adam Chelstowski /Agencja FORUM
Szumowski zapowiedział wprowadzenie restrykcji w 19 powiatach. – W dziewięciu najbardziej dotkniętych epidemią powiatach większe restrykcje, w 10 nieco mniejsze – poinformował. – Zidentyfikowaliśmy 19 powiatów, w których wzrosły liczby zakażonych osób. W związku z tym wprowadzamy w tych powiatach dwa rodzaje obostrzeń – tłumaczył Szumowski.
W „powiatach czerwonych”, czyli tych najmocniej dotkniętych koronawirusem, Ministerstwo Zdrowia wprowadza obowiązek noszenia maseczek wszędzie w przestrzeni publicznej. To powiaty z woj. wielkopolskiego, małopolskiego, łódzkiego i śląskiego. Wprowadzono również ograniczenia dotyczące gości weselnych. W weselach w „powiatach czerwonych” będzie mogło wziąć udział do 50 osób, w żółtych do 100 osób.
Poza tym w najmocniej dotkniętych epidemią powiatach w środkach komunikacji miejskiej dostępnych będzie połowa miejsc. W „czerwonych powiatach” obowiązywać będzie zakaz organizacji targów, wydarzeń kulturalnych, zamknięte będą siłownię, kina i sanatoria, a wydarzenia sportowe odbywać będą się bez udziału kibiców.
Większe, „czerwone” obostrzenia będą obowiązywały w powiatach: ostrzeszowskim, nowosądeckim, Nowy Sącz, wieluńskim, pszczyńskim, w Rudzie Śląskiej, rybnickim, w Rybniku i pow. wodzisławskim.
Łagodniejsze, „żółte” rygory będą w powiatach: wieruszowskim, Jastrzębie Zdrój, jarosławskim, Żorach, kępińskim, przemyskim, cieszyńskim, pińczowskim, oświęcimskim i Przemyślu.
– Chcemy, by rozporządzenie ws. nowych obostrzeń w powiatach zaczęło obowiązywać od soboty – oznajmił Szumowski. – Apeluję do wszystkich Polaków o przestrzeganie reżimu sanitarnego, zachowanie dystansu społecznego i zasłanianie ust i nosa, aby uniknąć zwiększenia obostrzeń – dodał.
Szumowski: Nawet 700 zakażeń dziennie
Szumowski na konferencji prasowej zapewniał, że cały czas jak najsprawniej pobierane są wymazy, m.in. z możliwych ognisk zakażeń koronawirusem. – Ostatnio mieliśmy raporty ze Śląska z kopalni, które były kolejne raz wymazywane. Mieliśmy duże zakłady pracy – zaznaczył.
– W weekend i w kolejnych dniach po weekendzie należy się nadal spodziewać liczb w granicach 500, 600, być może 700, dlatego że chcemy dziennie wymazać w tych zakładach pracy po tysiąc do dwóch tysięcy pracowników naraz – wyjaśnił.
Źródło: interia.pl