Liderka Strajku Kobiet w rozmowie z Onetem poinformowała, że uzyskała dodatni wynik testu na koronawirusa. Jak mówi, „czuje się całkiem dobrze”.
Lempart podejrzewa, że zakaziła się we Wrocławiu, po powrocie z Brukseli. – Mam w domu osobę chorą na COVID-19 – mówi Onetowi.
Zapewnia, że jej pozytywny wynik na koronawirusa w żaden sposób nie wpływa na plany Strajku Kobiet na najbliższe dni. – Wszystko działa. Strajk poradzi sobie beze mnie przez tydzień – podkreśla Lempart.
Marta Lempart w niedzielę 13 grudnia nie uczestniczyła w ulicznej demonstracji Strajku Kobiet w Warszawie. Jak poinformowali organizatorzy, z powodu choroby Lempart pozostała we Wrocławiu.
Lempart jest współzałożycielką i prezeską fundacji Ogólnopolski Strajk Kobiet. Podczas próby zaostrzenia prawa antyaborcyjnego w 2016 r. była jedną z organizatorek masowych manifestacji przeciw tej inicjatywie. W tym roku stanęła na czele wielotysięcznych protestów, które wybuchły w całym kraju po decyzji Trybunału Konstytucyjnego z 22 października, praktycznie zakazującej wykonywania aborcji w Polsce.
Źródło: onet.pl
