Marian Zembala (68 l.), były minister zdrowia w rządzie Ewy Kopacz (62 l.) i słynny kardiochirurg przeszedł poważny udar! Jak podały Fakty TVN, profesor apeluje do Polaków: – Regularnie badajcie sobie ciśnienie, bo ja to zaniedbałem.
Niedowład ręki i nogi, wózek inwalidzki, paraliż lewej strony ciała. Tak wygląda teraz życie dyrektora Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Jak twierdzi sam Zembala, mógł tego uniknąć. – Cztery dni wcześniej był ślub mojej córki Małgosi. Zacząłem mieć silny ból głowy. Ja tego nie skojarzyłem, żeby zmierzyć sobie ciśnienie, bo człowiek żył atmosferą wesela mojej córki, ale prawdopodobnie były symptomy, których nie skojarzyłem. Ale nie ma co rozdzierać szat, trzeba żyć i szukać rozwiązań – powiedział dziennikarzom TVN.
Jak się okazuje, nawet po udarze profesor jest wciąż aktywny. Apeluje, żeby systematycznie sprawdzać sobie ciśnienie i korzystać z
opieki lekarskiej. Nie bez znaczenia jest też… pozytywne myślenie. – Nawet przebyty udar nie dyskwalifikuje człowieka. Można wrócić do działania. Mam wielką nadzieję, że wrócę – mówi Zembala.
Źródło: se.pl
