TVN24 ustalił, że Jarosław Kaczyński jeździ do Kancelarii Premiera przez Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat, które są zamknięte dla normalnego ruchu. Jego limuzyna nie ma wymaganej przepustki.
We wtorek „super Express” opisał, jak kierowca Jarosława Kaczyńskiego złamał przepisy ruchu drogowego. Limuzyna wioząca wicepremiera ds. bezpieczeństwa przekroczyła prędkość o 30 km/h i nie zatrzymała się na znaku stop. Kolejne wykroczenia popełniła eskorta prezesa. Do zdarzenia doszło 1 stycznia, gdy Kaczyński jechał do kościoła.
Limuzyna Jarosława Kaczyńskiego bez przepustki
Okazuje się jednak, że to nie pierwszy przypadek, gdy złamane zostały przepisy. Reporterzy TVN24 ustalili, że limuzyna wożąca prezesa PiS regularnie przemieszcza się fragmentem Traktu Królewskiego, który jest zamknięty dla normalnego ruchu. Auto nie ma wymaganej przepustki. Portal przyłapał na tym odcinku limuzynę wiozącą prezesa i drugie auto, którym jechali jego ochroniarze, 22 kwietnia, 4 maja, 1 i 2 czerwca oraz 2 września. Chodzi o Trakt Królewski od kolumny Zygmunta do palmy na rondzie de Gaulle’a.
Trasa dla pojazdów uprzywilejowanych
TVN24 zaznacza, że tym fragmentem ulicy mogą przemieszczać się autobusy, taksówki, policja, Służba Ochrony Państwa, służby miejskie, oraz auta należące do Kancelarii Prezydenta, Kancelarii Premiera, Sejmu i Senatu, ministerstw, prokuratury, Sądu Najwyższego i samochody posiadające identyfikatory. Jarosław Kaczyński nie korzysta jednak z ochrony SOP, która mu przysługuje, lecz z usług firmy ochroniarskiej GROM Group. „To oznacza, że Kaczyński nie ma prawa wjeżdżać na Krakowskie Przedmieście” – wskazuje informator portalu. Rzecznik rzecznik stołecznego Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski przekazał, że do ratusza nie wypłynął wniosek o przyznanie identyfikatora uprawniającego do przejazdu tą trasą.
TVN24 przypomina, że za usługi firmy ochroniarskiej płaci PiS, a Jarosław Kaczyński jest wożony partyjnymi samochodami. Obecnie prezes jeździ nowszą wersją skody superb.
Źródło: wprost.pl