Wiadomości

Lech Wałęsa zrozpaczony pożegnał Kamila Durczoka. Łzy napływają do oczu

Kamil Durczok zmarł niespodziewanie w wieku zaledwie 53 lat. Wcześniej zmagał się z nowotworem, ale wygrał tę walkę. Wbrew pozorom był w całkiem w dobrej formie, a wszystko w jego życiu zdawało się zmierzać w dobrym kierunku. Jak przekazała rzeczniczka szpitala, w którym dziennikarz zakończył swój żywot, Kamil Durczok zmarł „w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia”. Teraz w rozmowie z „Super Expressem” żegna go Lech Wałęsa. Okazuje się, że widzieli się dwa tygodnie przed śmiercią.

Lech Wałęsa zrozpaczony pożegnał Kamila Durczoka. Łzy napływają do oczu

Śmierć Kamila Durczoka wstrząsnęła światem mediów i opinią publiczną. W 2003 roku dziennikarz wygrał walkę z białaczką. Zmagał się także z chorobą alkoholową i to on wsparł Beatę Kozidrak, gdy nastąpiła na nią nagonka po prowadzeniu auta „pod wpływem”. Kamila Durczoka pożegnało wiele osobistości i postaci ważnych zarówno w polskiej telewizji (m.in. Monika Olejnik), filmie, a także w polityce. Lech Wałęsa jest wstrząśnięty tym, co się wydarzyło. Panowie mieli okazję widzieć się niedługo przez tym tragicznym zdarzeniem. Były prezydent w rozmowie z „Super Expressem” powiedział, co myśli. – Kamil Durczok to był fachowiec. Dość prosto szedł właściwą drogą , szanowałem go, dobry człowiek. Dwa tygodnie temu rozmawialiśmy, był u mnie, miał wywiad. Będzie na pewno go brakować – stwierdził poruszony.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close