Wiadomości

Lech Wałęsa boi się bólu przy umieraniu. Tak zaplanował swój pogrzeb. Szokujące

Lech Wałęsa udzielił przygnębiającego wywiadu „Gazecie Wyborczej”. Były prezydent opowiada w nim o wielu sprawach, ale często w rozmowie powraca temat śmierci. Okazuje się, że były prezydent jest już „spakowany” i „gotowy do dalszej” drogi, a nawet zaplanował swój pogrzeb.

Lech Wałęsa boi się bólu przy umieraniu. Tak zaplanował swój pogrzeb. Szokujące

Lech Wałęsa zapytany, czy o zdrowie się nie boi, odpowiada: – Nie boję się. Dobijam do osiemdziesiątki, więc jestem już spakowany i gotowy do dalszej drogi. Wiem, że w każdym momencie mogę być odwołany. Przeżyłem już swoich rodziców – mówi były prezydent. W dalszej części wywiadu ujawnia, że boi się przejścia z tego świata do przyszłego, ale tylko samego przejścia się boi. Dziennikarz „GW” dopytywał, czy boi się bólu. – Tak, bólu i cierpienia. Nie chciałbym, żeby to było bolesne. Tylko tyle, nic więcej – odparł rozmówca.

W kolejnej części rozmowy padło pytanie o zbiórkę pieniędzy przez Wałęsę, który podobno miał gromadzić fundusze na grobowiec. Okazuje się, że zbiórka była żartem, a grobowiec to niesprawdzona plotka, bo były lider „Solidarności” wcale nie chce być pochowany. – Gdzie grobowiec, panie, jak ja chcę byś spalony i rozsypany na morze?! I koniec kłopotów, po sprawie – oznajmił Lech Wałęsa. Dodał też, że pogrzeb nie może trwać cztery godziny. – Po co? Żeby ludzie przeklinali, że tak długo? – opowiada. – Zakopać, wysmarkać się i koniec – kwituje sprawę w typowy dla siebie sposób.

– I żadnych przemówień? – spytał dziennikarz. – Żadnych. Żadnego zawracania głowy. Przeżegnać się, zdrowaśkę odmówić, wieczny odpoczynek i wystarczy. Było, minęło – podkreśla Lech Wałęsa.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close