11-letni Mateusz i 8-letnia Rozalka są już zaszczepieni. Ich rodzice, senator KO Krzysztof Brejza (38 l.) i jego żona, mecenas Dorota Brejza (37 l.), od razu skorzystali z okazji podania preparatu przeciw koronawirusowi swoim dzieciom. Maluchy zaszczepiły się w Inowrocławiu. Dorota Brejza w rozmowie z Faktem opowiada, dlaczego zaszczepiła swoje dzieci i zachęca innych rodziców, aby podjęli taką samą decyzję.
– Zaszczepiliśmy dzieci w pierwszym możliwym terminie, od razu, jak dostaliśmy skierowanie. Byli świadomi tego, na co są szczepieni, cieszyli się, że będą mogli swobodniej się poruszać i wróci normalność. Po szczepieniu troszkę rączka bolała, ale to były drobne niedogodności, nie wymagające żadnej interwencji – mówi Faktowi Dorota Brejza i dodaje, że jej dzieci drugą dawkę przyjmą na początku maja.
Dorota Brejza: chronimy swoje dzieci i samych siebie
– Zdecydowaliśmy się dzieci zaszczepić, bo epidemia zamiast przystopować, rozkręca się, dzieci są coraz bardziej narażone na ciężki przebieg choroby. Jesteśmy tym zaniepokojeni i uważamy, że szczepienie to jedyne rozsądne zachowanie w tej sytuacji. Chronimy swoje dzieci i samych siebie przez to, ze jesteśmy wszyscy szczepieni, ale także chronimy innych. Bez tej solidarności, która polega na tym, że myślimy też o innych ludziach, nie zwalczymy epidemii – dodaje żona senatora Krzysztofa Brejzy w rozmowie z Faktem.
Jej zdaniem rząd powinien wkładać więcej wysiłku w promowanie szczepień w szkołach, zachęcanie do nich i informowanie o tym, że skutki uboczne są niczym w porównaniu ze skutkami ubocznymi zachorowania na covid.
Najmłodszy synek Brejzów także zostanie zaszczepiony
– Szkoły są dzisiaj epicentrum epidemii, a rząd puszcza oko do antyszczepionkowców, którzy są coraz bardziej rozzuchwaleni. Jeżeli nie zrozumiemy tego, że solidarność nas uratuje, to będziemy w kiepskim położeniu – mówi w rozmowie z Faktem Dorota Brejza.
Żona senatora Krzysztofa Brejzy zapowiada, że najmłodszy synek pary – Jaś, który kończy 5 lat w kwietniu, także zostanie zaszczepiony.
– Czekamy z utęsknieniem na ten moment, zaszczepimy go w pierwszym możliwym terminie. Teraz staramy się go chronić, bo jest to jedyna osoba w rodzinie niezaszczepiona – mówi Faktowi mecenas Dorota Brejza.
Mama Rozalki i Mateusza dodaje, że jej mąż miał być przy szczepieniu dzieci, ale w ostatniej chwili okazało się, że musi jechać na obrady Senatu.
Resort zdrowia: szczepmy swoje dzieci
Ministerstwo zdrowia zachęca rodziców do zaszczepienia swoich dzieci w wieku 5-11 lat. Pierwsze automatyczne skierowania dla najmłodszych zostały przesłane 12-13 grudnia.
Przedstawiciele resortu podkreślają, że szczepienia dzieci w tym wieku są skuteczne i bezpieczne. Od 12 grudnia zostały uruchomione automatyczne skierowania na szczepienie.
COVID-19 dotyczy też dzieci.
🛡️ #SzczepimySię➡️ Rejestracja:
📞 989
💻 https://t.co/EAI6V2Lrmv
📱 #mojeIKPWięcej: https://t.co/EX6oAKXMUV pic.twitter.com/WRsjl2oN7i
— #SzczepimySię (@szczepimysie) December 19, 2021
Źródło: fakt.pl