Wiadomości

Kot zaatakował pilota samolotu, maszyna musiała zawrócić. To nie pierwszy taki przypadek w historii

Do niecodziennej sytuacji doszło podczas lotu Boeinga 737 ze stolicy Sudanu do Kataru. Kiedy do kokpitu niespodziewanie wdarł się kot, pilot samolotu podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu. Co ciekawe, to nie pierwsza tego typu sytuacja w historii.

Kot zaatakował pilota samolotu, maszyna musiała zawrócić. To nie pierwszy taki przypadek w historii

Jak podaje portal AlSudaniNews, krótko po wystartowaniu pasażerskiego Boeinga 737 do kokpitu kapitana wdarł się agresywny kot, który zaatakował pilota. Nie jest jasne, jak dokładnie zwierzę znalazło się na pokładzie. Podejrzewa się, że musiało wślizgnąć się do samolotu podczas czyszczenia maszyny nocą w hangarze.

Załoga samolotu próbowała początkowo powstrzymać zwierzę, jednak to nie dało się uspokoić. Jego agresywne zachowanie zagrażało bezpieczeństwo lotu i zmusiło pilota do podjęcia decyzji o powrocie na sudańskie lotnisko.

Koci gość na pokładzie samolotu? To nie pierwszy przypadek

To nie pierwszy raz, kiedy futrzak zakłócił załodze samolotu podróż. W 2004 roku belgijski samolot pasażerski z 62 osobami na pokładzie został zmuszony do zawrócenia na brukselskie lotnisko w podobnych okolicznościach – zwierzę miało uciec z torby podróżnej i wedrzeć się do kabiny załogi, a następnie podczas serwowania posiłku podrapać drugiego pilota.

Podobny przypadek miał zresztą miejsce w 2012 roku na pokładzie kanadyjskiego samolotu. Zgodnie z tamtejszymi przepisami, niektóre zwierzęta mogą podróżować na pokładzie. Niesfornemu kotu udało się jednak wyślizgnąć ze swojego transportera i spowodować zamęt na pokładzie maszyny.

W 2013 roku natomiast saudyjski lot z Rijadu do Hongkongu został odwołany w ostatnim momencie po tym, jak przestraszony kot przypadkowo uruchomił silnik samolotu i podrapał pilota.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close