Pomoc ludzi o dobrych sercach jest niezbędna, by odmienić los 81-letniej emerytki z Marek. Pani Barbara mieszka w domu, który grozi zawaleniem. Budynek nie był remontowany od wielu lat. Ciasny pokój, który wynajmuje staruszka, nie spełnia żadnych norm sanitarnych. Sędziwa kobieta nie ma kuchni i łazienki, za toaletę służy jej wiadro. Emerytka błaga o wsparcie.
Pomoc dla pani Barbary będzie na wagę złota. Kobieta spędza starość w maleńkim, zaniedbanym pokoiku, który nie spełnia norm socjalnych. Materiał przygotowany przez dziennikarzy Super Expressu jest przerażający, seniorka żyje w fatalnych warunkach.
Pani Barbara nie przypuszczała, że spędzi jesień swojego życia w samotności. Schorowana kobieta nie może liczyć na żadną pomoc. W pokoju ogrzewanym piecykiem opalanym węglem nie ma nawet czajnika, który pozwoliłby seniorce napić się gorącej herbaty. Emerytka nie ma sił, by samodzielnie dotrzeć do lekarza, boi się o swoje zdrowie.
– No tak tu żyje. A co mam zrobić? Muszę gdzieś mieszkać. Potrzebuje pomocy, przebadać się, ale nie mam jak, brak mi siły, żeby dotrzeć do doktora – mówiła ze łzami w oczach staruszka. Sąsiedzi pomagają jej na tyle, ile mogą.
W sobotę 7 listopada kobieta została brutalnie napadnięta. Mariusz P. wyważył drzwi i wtargnął do pokoju i brutalnie zaatakował seniorkę, żądając, by oddała mu wszystkie posiadane pieniądze. Staruszka straciła oszczędności, złodziei przeznaczył je na alkohol. Sprawą zajmuje się policja.
Pani Barbara marzy o spokoju i godziwych warunkach do życia. Niestety, nie może liczyć na wsparcie miasta, które uznało, że otrzymywana emerytura pozwala seniorce na samodzielne wynajęcie lokalu. Magdalena Rogalska-Kusarek z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej deklaruje jednak, że jeśli kobieta zwróci się do MOPS-u o pomoc, urzędnicy pomogą jej znaleźć nowe lokum w lepszym standardzie.
Źródło: pikio.pl