Kontuzja Karoliny Kowalkiewicz jest bardzo poważna. Polska zawodniczka MMA stoczyła ciężką walkę w UFC. Niestety, oberwała tak mocno, że lekarze nie są pewni, czy zdołają uratować jej prawe oko.
Ciężka walka z chińską zawodniczką
Karolina Kowalkiewicz w nocy z soboty na niedzielę stanęła do walki w UFC, najważniejszej organizacji mieszanych sztuk walki. Była mistrzyni polskiej federacji KSW miała za sobą trzy przegrane z rzędu walki, więc była silnie zmotywowana, by nie dać się już pokonać.
Niestety, motywacja niewiele pomogła, gdy Kowalkiewicz już w pierwszej rundzie otrzymała od Chinki Xiaonan Yan mocny cios w prawe oko. W filmiku opublikowanym po walce Karolina ujawniła, co się właściwie stało:
Złamała mi się taka delikatna kość pod okiem i jeden z nerwów wzrokowych tam utknął. Całą walkę widziałam podwójnie, wszystko mi się rozjeżdżało i było zamglone.
Co ciekawe, lekarz, który oglądał w weekend jej uszkodzone oko, nie zauważył przeciwskazań do kontynuowania walki, zresztą z góry przegranej. Nie mogło być inaczej w sytuacji, gdy Polka przez cały czas zmagała się z podwójnym widzeniem, spowodowanym uszkodzeniem nerwu wzrokowego(!).
Jednogłośnie przegrała na punkty i prosto z oktagonu przewieziono ją do szpitala.
Kontuzja Karoliny Kowalkiewicz
Jak ujawnił na Twitterze trener Karoliny, Łukasz Zaborowski, zawodniczkę czeka zabieg chirurgiczny:
Karolina będzie miała operację. Więcej sama powie później.
Rzeczywiście, tak się stało. Na Facebooku i Instagramie pojawiły się wstrząsające nagrania, na których Kowalkiewicz ze zmasakrowaną twarzą ujawnia, co usłyszała od lekarzy. Jak przyznaje, jej stan jest tak poważny, że może stracić widzenie w prawym oku!
Pierwszy raz nie mogę powiedzieć po walce, że jest OK. Wynik ma teraz znaczenie drugorzędne. Kolejni specjaliści będą decydować, czy mogę z tym okiem wracać do Polski. Najprawdopodobniej będę musiała być operowana tutaj, w USA, bo lot może okazać się niebezpieczny. Mam otwartą zatokę i straszą mnie, że różnica ciśnień i wysokości spowodują, że stracę wzrok. Ja jednak wolę widzieć. Za niedługo dowiem się więcej.
Karolina na nagraniu z trudem powstrzymywała łzy. Miejmy nadzieję, że wszystko skończy się dobrze
Źródło: popularne.pl