Wiadomości

Kogo podsłuchuje się w Polsce? Tusk ma odpowiedź

Donald Tusk odpowiedział w mediach społecznościowych na wpis dziennikarza TVN24 Konrada Piaseckiego o podsłuchach z użyciem Pegasusa. Przewodniczący PO zwrócił w nim uwagę, że historia lubi się powtarzać.

Kogo podsłuchuje się w Polsce? Tusk ma odpowiedź

Konrad Piasecki opublikował tweeta, w którym porównał sprawę podsłuchów przy użyciu Pegasusa z podsłuchami w restauracji „U Sowy”. Dziennikarz stwierdził, że obecna afera może zakończyć rządy PiS.

„Użycie Pegasusa przez specsłużby mogłoby być idealnym katalizatorem dla porozumienia opozycji i jej wspólnego startu. Gdyby taka historia wydarzyła się (albo ciągnęła) kilka miesięcy przed wyborami – byłaby potencjalnie tym, czym dla sojuszu PiS/SP/PJG była afera podsłuchowa” – napisał Piasecki.

Donald Tusk ma deja vu

Na wpis dziennikarza zareagował Donald Tusk, który w obecnej sytuacji dostrzega podobieństwa do afery sprzed lat. „Warto zauważyć, że w obu przypadkach to nas podsłuchiwano. A podsłuchiwali prawdopodobnie ci sami ludzie. Patron też się nie zmienił” – stwierdził były premier.

Przewodniczący PO w niedzielę na antenie TVN przekonywał, że sprawa Pegasusa jest rozwojowa i opinia publiczna dowie się jeszcze dużo na ten temat. – To jest dopiero początek sprawy – mówił. – To już nie tylko komisja śledcza, ale i prokuratura, kiedy stanie się ponownie niezależna, będą miały ręce pełne roboty. Nie ma żadnej wątpliwości, że w tej sprawie popełniono rzeczy cuchnące – stwierdził.

W poniedziałek „Gazeta Wyborcza” opisała jak miał wyglądać zakup Pegasusa dla polskich służb. Z ustaleń dziennika wynika, że pieniądze na zakup oprogramowania pochodzą z Fundusz Sprawiedliwości podlegającemu Ministerstwu Sprawiedliwości.

Źródło: wp.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close