Lider Porozumienia Jarosław Gowin ostrzega koalicjantów. „Albo się porozumiemy, albo w ciągu roku czekają nas wcześniejsze wybory” – powiedział w rozmowie z „Super Expressem”. Z jego słów wynika, że Porozumienie oczekuje, że PiS zacznie okazywać szacunek swoim koalicjantom.
Sytuacja wewnątrz Zjednoczonej Prawicy jest napięta. Świadczy o tym m.in. wypowiedź szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego, który przyznał, że najchętniej „pozbyłby się” koalicjantów – Solidarnej Polski oraz Porozumienia. O tym, że w Zjednoczonej Prawicy coraz bardziej trzeszczy mówił także były wicepremier, Jarosław Gowin.
– Mija rok, odkąd odszedłem z rządu w proteście przeciwko organizowaniu wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej. Nie mam wątpliwości, że próba obalenia legalnych władz Porozumienia była zemstą za moją postawę sprzed roku. […] Wszystkim, których uważam za współodpowiedzialnych za nieudany zamach polityczny na mnie, powiedziałem to w cztery oczy – powiedział Gowin w rozmowie z „Super Expressem”, zaznaczając jednocześnie, że nie zdradzi, kogo ma na myśli.
Jarosław Gowin: Oczekujemy, że ze strony PiS pojawi się szacunek wobec koalicjantów
Zapytany o to, czy koalicja Prawa i Sprawiedliwości, Solidarnej Polski i Zjednoczonej Prawicy ma jeszcze sens, Jarosław Gowin przyznał, że „w ostatnim czasie naturalne różnice między koalicjantami i politykami tworzącymi koalicję z przekroczyły masę krytyczną”.
– Można jednak z tej drogi zawrócić. Mniejsi koalicjanci – Porozumienie i Solidarna Polska – uznają wiodącą rolę w Zjednoczonej Prawicy PiS. Oczekujemy, że i ze strony PiS pojawi się szacunek wobec koalicjantów. […] Mamy dziś do wyboru: albo się porozumiemy, albo w ciągu roku czekają nas wcześniejsze wybory. Wierzę, że uda nam się porozumieć, ale każdy – podkreślam każdy – musi zrobić krok wstecz – powiedział Jarosław Gowin.
Dopytywany o przyszłość Porozumienia, Gowin stwierdził, że jego partia ma znacznie większe zdolności koalicyjne niż Solidarna Polska, która w najnowszym sondażu wyborczym przekroczyła próg wyborczy.
– Jestem przekonany, że do 2023 r. będziemy zdolni do samodzielnego startu w wyborach. Oczywiście, biorę też pod uwagę możliwość zarówno startu z list Zjednoczonej Prawicy, jak i tworzenia nowej koalicji centroprawicowej – powiedział Gowin.
Źródło: gazeta.pl