Kobieta poznała skazańca podczas pracy w rosyjskiej kolonii karnej. Doskonale wiedziała, że 33-latek odsiaduje wyrok za zabójstwo swojej żony i próbę zamordowania jej dziecka. Zdecydowała się jednak zostawić swoją 13-letnią córkę pod jego opieką.
Kiedy Jekaterina Szołochowa nie była w stanie dostać się do własnego mieszkania, wezwała na pomoc służby. Funkcjonariusze przybyli na miejsce i po wejściu do lokalu dokonali makabrycznego odkrycia. W jednym z pomieszczeń znaleźli martwą 13-latkę.
Kobieta zostawiła córkę pod opieką zabójcy
Jekaterina Szołochowa poznała Nikitę Silnowa podczas swojej pracy w kolonii karnej w Nielidowie w obwodzie twerskim. Kobieta była szefową więziennego sekretariatu i doskonale zdawała sobie sprawę, dlaczego 33-latek trafił za kratki.
Nikita Salinow został skazany na 15 lat odsiadki za zabicie żony oraz usiłowanie zamordowania jej córki. W 2007 roku mężczyzna zaatakował partnerkę na oczach dziecka, a następnie postanowił również pozbyć się świadka zbrodni. Napadł na dziewczynkę na klatce schodowej, bił ją i uderzał jej głową o schody. Przeżyła, ponieważ napastnik został spłoszony przez nadchodzących ludzi.
Pomimo wyroku, mężczyzna nie okazał skruchy i nie przyznawał się do winy. Utrzymywał, że to córka zamordowała jego żonę i wielokrotnie ubiegał się o wcześniejsze zwolnienie z więzienia. Jako powody podawał m.in. chorobę mamy oraz rozpoczęcie nowego związku. Wtedy jeszcze nikt nie wiedział, że wdał się w romans z więzienną funkcjonariuszką.
Związek kobiety ze skazańcem wyszedł na jaw, gdy ten w końcu otrzymał pozwolenie na wcześniejsze zwolnienie z więzienia. Ich romans wywołał ogromny niepokój bliskich Szołochowej. Jak wspominali w rozmowie z serwisem z serwisem 360tv, 33-latek bywał agresywny i gwałtowny, jednak potrafił również oczarować swoją partnerkę, by zdobyć jej przychylność w sprawach, na których mu zależało.
Kiedy przełożeni funkcjonariuszki więziennej dowiedzieli się o jej w związku z byłym skazańcem, natychmiast wyrzucili ją z pracy. Para planowała jednak utrzymywać się z zasiłków i renty nastoletniej córki kobiety, Wiktorii, która miała wadę słuchu.
Do tragedii doszło 6 lutego. Jekaterina Szołochowa wróciła do domu ze szpitala, jednak nie mogła dostać się do mieszkania. Zaniepokojona Rosjanka wezwała na pomoc służby, a kiedy funkcjonariusze weszli do lokalu, dokonali wstrząsającego odkrycia.
W jednym z pomieszczeń policjanci natrafili na martwą 13-latkę, która została w domu pod opieką Salinowa. Dziewczynka została uduszona szalikiem, a mieszkanie Szołochowej splądrowane. 33-latek zabrał wszystkie pieniądze oraz telefony, laptopy i inne kosztowności i uciekł z miejsca zdarzenia.
Morderca został zatrzymany w Twerze po trzech dniach poszukiwań i natychmiast trafił do aresztu. Za zabójstwo 13-latki grozi mu teraz dożywocie, a wstrząsająca historia tragicznego romansu obiegła światowe media.
Źródło: pikio.pl